Strony

niedziela, 30 grudnia 2012

Rozdział 18


-Cześć Natalko.. - powiedział Paweł(dop.aut. kuzyn Nath , z którym nie widziała się od lat, gdyż przeprowadził się z rodzicami do Warszawy)
- Pawełek..? Co ty tutaj robisz..? - powiedziałam zdziwiona , wstając
- Pff.. no wiesz to tak witasz swojego ulubionego kuzyna..?
- Oj tam , oj tam no chodź tu.. - powiedziałam przytulając chłopaka , który oczywiście odwzajemnił
-Przejdziemy się..? - spytał
-Jasne.. - powiedziałam i poszliśmy
-No więc opowiadaj jak tam życie w " wielkim mieście"..?
- Powiem Ci że nawet dobrze.. a jak tobie się życie układa? hmm..? Bo słyszałem , że Ci się powodzi.. :D - powiedział i poruszał znacząco brwiami
-Heh.. No tak, jak widać nie da się ukryć... :)  A co cię tu sprowadza..?
- A co już kuzynki nie mogę odwiedzić? - powiedział i poczochrał mi włosy
-Oj Pawełek , za dobrze cię znam..  zawsze masz jakiś interes. No więc..?
- Ok , przyjechałem tu żeby Ci zaproponować współpracę..
- Co masz na myśli..?
- Chciałbym być twoim menagerem, oczywiście jeśli się zgodzisz.
-No jasne , że się zgodzę się.. ale ty się znasz w ogóle na tym..?
-Pff.. kpisz ze mnie? Oczywiście że tak.. ukończyłem wszystkie potrzebne szkoły.. no i teraz potrzebuję kogoś takiego jak ty..?
- Aha.. O a przy okazji może zechciałbyś także menagerem mojej przyjaciółki..?
- Pewnie , a kim ona jest..?
- Jest modelką i ma na imię Julia..
- Dobra zgadzam się.:) To idź się spakuj i jedziemy do mnie..
- Zaraz, zaraz jak  to do ciebie..?
- A co  chciałaś robić karierę w tej wiosce..? - zapytał sarkastycznie
- No nie.. ok to choć.. - powiedziałam , wzięłam chłopaka za rękę i pobiegłam do domu.
Paweł rzecz jasna pomógł mi się spakować , moja mama oczywiście marudziła że niedawno przyjechałam a już wyjeżdrzam , a babcia naszykowała różnych przetworów itp. dla rodziców Pawła. Gdzieś po jakiejś godzinie gotowi wsiadliśmy do samochodu.
- Czekaj a ta twoja przyjaciółka musiałaby z nami jechać.. - powiedział Paweł zapalając silnik
- Masz rację , to jedźmy do niej..
Kilka minut później byliśmy już na miejscu . Wysiadłam z auta i udałam się do domu mojej  BFF. Weszłam do kuchni gdzie właśnie Juli mama gotowała obiad.
-Dzień Dobry Pani jest Julia..?
- O Dzień Dobry Natalko , tak jest w swoim pokoju. A może ty mi powiesz co tam się stało w tym Los Angeles...?
-Yyy.. nie rozumiem.. a co się miało stać..?
-Od waszego przyjazdu Julia nie wychodzi z pokoju , cały czas płacze no i nie chce mi nic powiedzieć..
- To ja pójdę do niej może mi coś powie.. - powiedziałam i poszłam do Juli. Weszłam do pokoju brunetka siedziała na łóżku, była cała zapłakana.
- Boże , Julka co się stało...? - nic mi nie odpowiedziała , tylko się we mnie wtuliła
-No.. bo..no bo.. - wydukała w końcu
- No bo co..? Pokłóciłaś się z Carlosem?
- Tak.. - powiedziała i zaczęła jeszcze bardziej płakać , potem kiedy się już trochę uspokojiła opowiedziała mi o tym wszystkim.
- Ale słuchaj on był jednak pod wpływem alkoholu..
- Usprawiedliwiasz go..?
- No nie , ale przecież musicie to między sobą wyjaśnić..
- Nie , nie chcę mieć z nim już nic wspólnego..!!!
-Ok , porozmawiamy o tym później.. a teraz bierz walizki i w drogę..
- A gdzie jedziemy..?
- Do Warszawy..!
-Aha.. Zaraz co..?
- Będziemy robić karierę i mieszkać w Warszawie razem z mojim kuzynem Pawłem , który będzie także naszym menagerem..  - wyjaśniłam , a Julia nic nie mówiąc wstała i wzięła walizki, które stały jeszcze niewypakowane..
- Idziesz..? - spytała brunetka stając w drzwiach
-Tak , idziemy.. mój kuzyn już na nas czeka. - powiedziałam i udałam się do samochodu a Jula jeszcze poszła poinformować o wszystkim swoją mamę. 
- To jest ta twoja kumpela.? - spytał Paweł , gdy zobaczył Julię
-Tak.
- Wow.. niezła laska z niej..
- Julia Ci się podoba..? :)
- Cicho , bo cię usłyszy ..- powiedział, a Julia wsiadła do auta.
- No to witaj Warszawo..! - wykrzyczałam , a Paweł odpalił silnik..
Droga strasznie się dłużyła, no ale czas spędziliśmy na wspominaniu "starych dobrych czasów" , wygłupianiu się lub śpiewaniu piosenek , tych które leciały w radiu. Po kilku godzinnej jeździe w końcu dotarliśmy do mieszkania Pawła.
- Ok , czujcie się jak u siebie w domu , a ja jadę do rodziców wrócę jutro.. Pa - powiedział pocałował mnie w policzek , odziwo Julię też.
- To co robimy..? - spytałam kiedy Paweł już wyszedł
- Może coś obejrzymy. Zobacz , ma niezłą kolekcję płyt- powiedziała Julia podchodząc do segmentu , na którym znajdowała się masa płyt. Zaczęła je przeglądać , ale nic jej nie pasowało, więc podeszłam i wybrałam pierwszy lepszy film , akurat miałam takie szczęście , że to był Titanic. :)
- Nie , widziałam go tyle razy.. - marudziła Julia
- Ja też , ale mimo to go uwielbiam.. - powiedziałam włączając film
Jula przyniosła jakieś przekąski z kuchni , usiadłyśmy , ja na kanapie a Julka na fotelu i zaczęłyśmy oglądać film. Nie wiem dlaczego , ale za każdym razem oglądam go z ciekawością, chodź widziałam go setki razy. Uwielbiam ten moment kiedy już po zatonięciu Titanica Rose leży na tym drewnie czy czymś tam i słyszy , że zawróciła jedna szalupa. Zaczyna w tedy budzić Jacka i okazuje sie że on nie żyje..  Zawsze jak widzę ten moment to płaczę , no i oczywiście tym razem też tak było... Moją "chwilę płaczu" przerwał dźwięk mojego telefonu. Dostałam smsa od Kendalla :
" Hej skarbie , co robisz..? :* "
Odpisałam:
" Hej:* Chwilowo płaczę.. "
Już po chwili na ekranie widniało :" Kendall :* dzwoni  " , więc wzięłam telefon i poszłam do łazienki go odebrać.
- Halo? - powiedziałam ocierając łzy
- Nath , co się stało..? - spytał zatroskanym głosem blondyn
-Nic się nie stało. Oglądałyśmy z Julią Titanica , no i po prostu się rozkleiłam.. Wiem jestem głupia..
-Nie jesteś głupia..!! Jesteś po prostu wrażliwa..
- Tak , tak.. no opowiadaj jak tam w trasie..?
- Oh wspaniale.! Fani są niesamowici , ale smutno mi bez ciebie..
- Oj , no ja też za tobą tęsknię , ale co zrobić.. A właśnie , Carlos wam czegoś nie powiedział?
-Nie, nie odzywa sie do nas , a co?
- Julia się przyznała , że się pokłócili...
-Serio? No to muszę z nim poważnie porozmawiać..
- To życzę powodzenia..
-Ok muszę kończyć , bo Monia mnie woła na próbę..
-Monika jest z wami..?
- Tak , jak się dowiedziała o trasie , zrobiła ojcu taką awanturę ,że nie mógł jej nie zabrać..
-Hahaha.. dobra idź już bo jeszcze ciebie ochrzani..
- Tego bym nie chciał.. hahahaha.. Kocham pa..!
- Ja ciebie też! Pa.
Rozłączyłam się i wyszłam z łazienki. Poszłam do salonu i zastałam śpiącą Julę , więc przykryłam ją kocem i sama poszłam w jej ślady..

 _____________________________________________________
No więc ten rozdział jest jakiś taki yyy.. nudny.Mówi się trudno.. Ale mniejsza z tym , życzę wam szczęśliwego Nowego Roku.. ! Żeby ten 2013 był lepszy , i żeby spełniły się wszystkie wasze marzenia..! 

11 komentarzy:

  1. Jeeeee!! Oj czekaj to nie tak... Nieeeeeee!!! On nie jest nuuudny!!!!! Ale jedziemy od początku xd
    A wię tak... Spotkania po latach są super i on jeszcze z takim czymś wyjeżdża... One muszą być sławne!! Ale w La a nie Warszawie bo co z chłopcami?? Jedziemy dalej... Przyznam się szczerze że tylko raz oglądałam Tytanica i to od momentu zatonięcia... Nie bijcie mnie!! Poprostu tego nie lubię... No ale mniejsza z tym.. Tak! Tak! Kendall wbij Carlosowi do tego pustego łba że jest głupi!! Możesz mu też powiedzieć coś w stylu: ,,Ty idioto ona cię kocha a ty debilu na jej oczach całujesz się ze swoją byłą! Alkohol cie nie wytłumaczy tłumoku! Bierz te swoje 4 litery i lecisz ją przepraszać! Co z ciebie za facet!" no ale to już twoja decyzja co mu powiesz xd No i dochodzimy do końca... Ten rozdział nie jest nudny i nie mów tak więcej!!!

    Buziaki i czekam nn :**

    Ps. Dzięki za życzenia :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale nie nudny ! On jest wspaniały :* Oby Julia i Carlos sobie wszystko wyjaśnili i wszystko wróciło do normy. Szczęśliwego Nowego roku też tobie życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny jest...! :-) Żaden z Twoich rozdziałów nie jest nudny... Wszystkie są wspaniałe.. ;-) Dobrze,że w końcu Julka Wygadala się swojej BFF.. :-* Niech Carlos w końcu weźmie się w garść, i przeprosi Julię.. Życzę Tobie również Szczęśliwego Nowego Roku... :-*<3 No i udanego Sylwestra.. :-*...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki tam nudny?! Mój był nudny, a twój jest extra! Hmmm.. Paweł i Julia?? Ja tam wolę Carlosa, ale cóż... Zobaczymy jak to się potoczy :) Tobie też HAPPY NEW YEAR! Oby 2013 był lepszy niż 2012 i oby BTR przylecieli do Polski ^^ Tego życzę tobie, sobie i wszystkim polskim Rushers ;** Czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Nudny!? Toś chyba nie widziała moich! o.O Proszę cię! On jest cudny! <33 Czekam na next! <333 Tb też szczęśliwego nowego roku ! :D I niech spełnią się Twoje najskrytsze marzenia ! :3 Czekam na next ;3 <3
    Pzdr.C.Maslow ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak on jest nudny to ja jestem wampirem :D (nie no chciałabym :D a ty o tym dobrze wiesz :D ) Wcale, nie jest nudny! Mi się bardzo podoba <33 I również tobie życzę Szczęśliwego Nowego Roku i spełnienia marzeń! ^ ^ Mam nadzieję tlk że Carlos i Julia się pogodzą <33 Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  7. NO ja z tb nie mogę ! Nudny ?! Jasne ;p Dobry żart ^^
    Zarąbisty jest ten rozdział ! < 3
    Czekam na następny . ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. jaka tam Warszawa niech się szybko z BTR zobaczą, a nie :P
    spoczko rozdział czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  9. no wreszcie się Julia przyznała. eeh biedna, mam nadzieje że szybko się pogodzą :) ja bym strasznie tęskniła za nimi xDD dzwoniłabym co chwile xD ja tytanika oglądałam 1 raz i wole już nie xD na tych drzwiach mogły się zmieścić dwie osoby!! Jack mógł się uratowac XDD taka tam ciekawostka XDD
    supcio rzdz i czekam na nexxxta ;D
    PZDR ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdzie nudny?! Super jest ! Weź kitu nie wciskaj xD Masz strasznie niską samoocenę, a piszesz cudownie :)
    P.s http://www.adussangelika.blogspot.com/2013/01/rozdzia-xxxvii.html zapraszam <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział blog... Wszystko jest wspaniałe ;) Nie kłam ! Rozdział nie jest nudny, ty kłamczucho jedna :D Czekam na nn :I i zapraszamy do nas http://marzenie-sie-spelniaja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń