piątek, 20 września 2013

LIBSTER BLOG!





 ,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za ,,dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Zostałam nominowana przez : 

Misia Lusia , której bardzo dziękuję, kochana jesteś <3

Pytania od Misi : 

1. Co lubisz robić w wolnym czasie ?
Lubię se posiedzieć na fb i spotykać się z przyjaciółmi :3 

2. Masz drugie imię jak tak to jakie ?
Nie mam drugiego imienia. 

3. Masz rodzeństwo ?
Mam siostrę (13l.) i braciszka (3l.) 

4. Skąd pomysł na bloga ?
Inspirację czerpię z muzyki, filmów no i życia :) 

5. Jaki serial ostatnio oglądałaś ?
"Miłość na bogato"

6. Jaki film ostatnio oglądałaś ?
"Kac Vegas III" 

7. Jaki byś wykonała pierwszy krok, żeby zaprzyjaźnić się bardziej z chłopakiem który ci się podoba ?
Mam żelazną zasadę, że to chłopak musi zrobić ten pierwszy krok :) 

8. Jaki masz kolor ścian w pokoju ?
Zielony :) 

9 . Co byś zrobiła jak byś się dowiedziała , że wygrałaś ostatni bilet na koncert twojego idola ?
Ze szczęścia chyba bym krzyczała xD 

10. Co ostatnio czytałaś ?
"Małą Księżniczkę" a teraz będę czytać "Antygonę" 

11. Ulubione miejsce ?
Kolejność jest przypadkowa! 



Pytania: 
1.Jak wyobrażasz sobie koncert swoich idola/i? 
2. Jaka jest Twoja najważniejsza ogólna zasada?
3.Jakie byś mi poleciła filmy na poprawę humoru? 
4. Na czym byłaś ostatnio w kinie? 
5.Wymarzony prezent urodzinowy? 
6.Ulubiona piosenka?
7.Idziesz czasami na spontana czy dokładnie najpierw wszystko rozważasz? 
8.Twój chłopak musi być.. ? :) 
9.Napisz jakiś fakt o sobie.
10.Twoje motto życiowe? 
11. Najlepsze, co Ci się kiedykolwiek przytrafiło?

Czekam na odpowiedzi :3


Aktualizacja, czyli nominacja od Limetka Liz, której bardzo dziękuję :* 

Pytania od Limetki : 
 
1. Jakiej muzyki słuchasz?
A każdej po trochu, ale najczęściej Popu :) 
 2. Ile masz lat?
Prawie 16 ^^ 
 3. Twoje ulubione danie?
Lubię prawie wszystko , ale nie mam jakiegoś ulubionego dania. 
4. Co robisz w weekendy?
Spotykam się z przyjaciółmi, piszę rozdziały i po prostu czasami się nudzę :) 
5. Jakie języki umiesz? 
To znaczy uczę się Angielskiego i Niemieckiego ,ale Angielski bardziej rozumiem. 
 6. Jaki masz model telefonu?
Samsung Galaxy Young ^^ 
 7. Kim chcesz zostać w przyszłości?
Fryzjerką :) 
8. Umiesz śpiewać? 
Nie umie, ale lubię xD
9. Masz Fb? 
Pewnie! 
 10. Jakiego koloru masz ściany w pokoju?
W tym co śpię zielone, a w tym co przesiaduję większość czasu pomarańczowe, ale już nie długo^^ 
11. Jakie masz motto?  
Życie jest zbyt krótkie aby je organizować i Don't worry be happy! :) 

Dziękuje za nominację! Na prawdę dużo to dla mnie znaczy! :)  
 

piątek, 6 września 2013

ROZDZIAŁ 32

*Perspektywa Julii* 
Zdziwiona poszłam do drzwi. Otworzyłam je i ujrzałam jakąś postać a za nią jeszcze dwie, było już dość ciemno i trudno mi było ich rozpoznać. Serce podskoczyło mi do gardła , nie mogłam z siebie słowa wydusić. Nagle ta pierwsza postać, która stała dokładnie przede mną wyciągnęła z kieszeni telefon i poświeciła sobie na twarz. Dopiero w tedy poznałam, że to była Natalia. Tak bardzo się ucieszyłam, że zaczęłam krzyczeć jak głupia. Dziewczyna się zaśmiała i od razu mocno mnie przytuliła. zaraz potem pierwszy przyleciał Carlos a za nim reszta naszej paczki. 
- Skarbie co się sta.. - urwał kiedy zobaczył Natalię. Wszyscy staliśmy wmurowani, nie wierząc w to że to na prawdę ona. Bardzo się zmieniła. Skróciła włosy , ubrała się jak na kobietę przystało i to co mnie troszkę zmartwiło to , to jak bardzo schudła. Wszyscy po kolei rzuciliśmy się na nią i zaczęliśmy ją ściskać. 
- Cześć kochani, ja też się cieszę, że was widzę :) A i razem ze mną przyszli także Nina i Ross. - dodała wchodząc z nimi do domu. Przywitaliśmy się także z nimi i zaprosiliśmy ich do salonu. Razem z Monią zrobiłyśmy gorącej herbaty dla każdego , a potem chłopacy ciągle rozmawiali z Natalią , musieli się za nią strasznie stęsknić , bo nawet nie pozwolili mi dojść do słowa. 
- Ej Nathalie zagrasz ze mną na konsoli? - spytał Logan
- Nie! Opowiedz jakieś śmieszne historie! - prosił Carlos , tylko James siedział zamyślony na fotelu , gapiąc się w telewizor.
- A może dajcie jej trochę spokoju? - dodała Monika 
- Właśnie! Zagrajcie z Rossem i Niną.- zgodziłam się z przyjaciółką 
- Ale ja bardzo chętnie zagram z Loganem i opowiem jakąś historię. - dodała uśmiechnięta Natalia biorąc od Logana kontroler i po czym zaczęli grać. O dziwo Natalia świetnie się bawiła , Ross i Carlos także do nich do łączyli. Tylko James siedział taki przygnębiony , lecz długo to nie trwało. Chłopak wstał i wyszedł za pewne udając się do swojego pokoju. Chwilę później Nina poszła za nim, co mnie troszkę zdziwiło, ale nie wnikałam. Od czasu kiedy Natalia przeze mnie uciekła , nie wtrącam się w nie moje sprawy. Potem kiedy Natalii już znudziło się granie z chłopakami , chciałam w końcu z nią pogadać , jednak nagle Carlos wtrącił się prosząc brunetkę, aby opowiedziała mu jakąś historię. Oczywiście dziewczyna od razu się zgodziła. Posłałam wrogie spojrzenie Latynosowi , wściekła oparłam się o kanapę i wsłuchiwałam się w słowa przyjaciółki.. 
- A więc pewnej sierpniowej soboty miałyśmy w tedy gdzieś 15 lat,  wybrałyśmy się z Julką do miasta. Przechodziłyśmy akurat przez targ, kiedy zobaczyłyśmy na horyzoncie idącego prosto przed nami byłego chłopaka Julii. - Carlos posłał mi spojrzenie typu "Dlaczego ja nic nie wiem że miałaś chłopaka?" , lecz ja uśmiechnęłam się i słuchałam dalej. - Szybkim ruchem zrobiłyśmy unik gdzieś między tasze , jednak okazało się, że musimy przejść  obok niego. Szłyśmy modląc się aby nas nie zauważył. Na nasze nieszczęście chłopak się odwrócił , a ja chciałam znów gdzieś się schować jak przedtem jednak nie było gdzie , więc jakoś zrobiłam taki unik stojąc w miejscu.- Dziewczyna dodała demonstrując ten ruch-  Potem Julka posłała chłopakowi szybkie "Cześć" i wybuchając śmiechem wzięła mnie pod ramie i poszłyśmy dalej.. - zaśmialiśmy się wszyscy a szczególnie ja zaczęłam się śmiać jak głupia. To na prawdę była przekomiczna sytuacja i fajnie się poczułam jak Natalia po tylu latach ją znów mi przypomniała. Nagle brunetce zaczął dzwonić telefon, dziewczyna grzecznie przeprosiła i wyszła do innego pokoju. Szybkim ruchem wstałam z kanapy i poszłam za nią. 
*Perspektywa Natalii* 
- Halo? 
- No jak tam u ciebie córciu? - usłyszałam głos mamy 
- Hej mamo! A wszystko dobrze właśnie jesteśmy już po Wigilii , zaraz będziemy rozpakowywać prezenty no i tak to wygląda. A co u was? 
- A u nas nic ciekawego. Trochę nam było smutno bez ciebie..
- Wiem mamuś , postaram się jak najszybciej przyjechać.. 
-Trzymam Cię za słowo. 
- Wiesz co ja już muszę kończyć bo oni tam na mnie czekają, ale zadzwonię do ciebie jutro. 
- No dobrze. Leć już do nich nie zatrzymuję cie. Pa. 
- Paa! - pożegnałam się , nacisnęłam czerwoną słuchawkę i włożyłam telefon z powrotem do torebki. Rozejrzałam się po pokoju w którym się znajdowałam , było dość ciemno więc jakoś po omacku do włącznika i włączyłam światło. Ku mojemu dużemu zaskoczeniu byłam w pokoju Kendalla. Serce zaczęło mi bić mocniej. Dziwne uczucie być tak w jego pokoju.. Nagle drzwi się otworzyły. Prawie bym zawału dostała , ale na szczęście zza drzwi wyłoniła się Julka. Odetchnęłam z ulgą i kazałam wejść przyjaciółce. 
-Możemy pogadać? - spytała a ja się zgodziłam. -  Emm.. chciałabym wiedzieć co się z tobą działo przez ten miesiąc , to znaczy jeśli nie chcesz to nie mów.. 
- Julka jesteś moją przyjaciółką tobie mogę powiedzieć wszystko. Tylko najpierw mi powiedz czy ten.. - nie wiedziałam jak to ująć 
- Jest u rodziców. I za pewne nie prędko wróci. - powiedziała, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. Rzuciłam krótkie "aha" i zaczęłam opowiadać o tym , że prawie popadałam w depresję , całymi dniami siedziałam zamknięta w pokoju i w końcu o tym jak Nina mi pomogła doprowadzić swoje życie we właściwy  kierunek. Dziewczyna słuchała i dokładnie analizowała każde moje wypowiedziane słowo. 
- Natalia ja cię tak bardzo przepraszam to wszystko moja wina! Nie powinnam w tedy kłamać, że Kendall chce z tobą wszystko wyjaśnić. 
- Julka to nie twoja win.. Co? Kendall wcale nie chciał ze mną rozmawiać? - zdziwiłam się 
- Tak wiem źle postąpiłam, że cię okłamałam, ale ja to zrobiłam tylko dlatego, bo chciałam, żebyście się pogodzili... - dziewczyna zaczęła płakać 
- Rozumiem kochana.. Co było to było.. nie wracajmy do tego. 
- Przepraszam. - dodała i mnie mocno przytuliła- A wgl. co u cb? 
- Zaczynam nowe życie. Ścięłam włosy , trzymam się jak na razie i nawet zaczynam pracę za kilka dni. - dodałam dumnie 
- Serio? Gdzie pracujesz? - spytała zaciekawiona 
- W salonie fryzjerskim :) 
- No to fajnie.. 
- Nie cieszysz się? 
- Nie no cieszę, ale co z muzyką , śpiewaniem? 
- Nadal to będzie dla mnie ważne , ale trzeba zająć się czymś na poważnie , sława nie trwa wiecznie. - wyjaśniłam dziewczyna nic więcej nie dodała tylko uśmiechnęła się sztucznie, chyba nie była dość zadowolona. - No to będę się już zbierać.. trochę się zasiedzieliśmy.
-Już? Zostańcie jeszcze trochę.. 
- Na prawdę nie możemy. Nie smutaj się obiecuję że będę dzwonić do ciebie codziennie. Umowa stoi? 
- Tak. - zgodziła się i wyszłyśmy z pokoju. Potem siłą rozdzielałam chłopaków , bo jak zwykle zaczęła się kłótnia , kto oszukiwał. Na prawdę oni czasami zachowują się jak dzieci. Kiedy mi się to udało poszłam do przed pokoju ubrać buty. Usiadłam sobie wygodnie na szafce i wykonałam tą czynność. Ktoś wszedł do pomieszczenia, ale nie zwróciłam na to uwagi. Skończyłam zakładać obuwie , podniosłam wzrok i zamarłam. Przede mną stał sam Kendall. Serce zaczęło mi bić jak oszalałe.. Chłopak odłożył bluzę i posyłając mi spojrzenie , które nie wyrażało żadnych emocji poszedł do swojego pokoju. Przez dłuższą chwilę nie mogłam się uspokoić. Szybko wyciągłam z torebki tabletki uspakajające i zażyłam jedną pigułkę. Wzięłam kilka głębokich oddechów. I spokojnie wróciłam do salonu. 
- To jak Ross idziemy? -spytałam jak gdyby nigdy nic.
- Tak , ale zaraz gdzie jest Nina? - zdziwiłam się bo sama nie zauważyłam kiedy zniknęła 
- Emm.. chyba jest razem z Jamesem u niego w pokoju. - dodała Julka a ja poszłam tam gdzie powiedziałam. Otworzyłam powoli drzwi i widok, który zastałam bardzo mnie zdenerwował. James i Nina się całowali! Dziewczyna od razu mnie zauważyła. Chciałam z tam tąd odejść, ale mnie zatrzymała. 
- Nathalie to nie tak jak myślisz.. - broniła się 
- Jedziemy już. - dodałam oschle i odeszłam , nie chciałam robić jakiejś nie potrzebnej awantury. Potem pożegnałam się z przyjaciółmi , obiecując Juli w tajemnicy, że będę do niej dzwonić i pojechaliśmy do Wichita. Przez całą drogę nie odezwałam się ani słowem. Byłam wściekła na Ninę za to co zrobiła Pawłowi. Nigdy bym nie pomyślała, że jest do tego zdolna. A jednak pozory mylą.. 

______________________________________________________________________
Siemka! Rozdział co prawda krótki, bo krótki, ale jest xD Mi osobiście nie podoba się w cale. Bywa. Także komentujcie i do następnej! :* 
Ps. Kolejny rozdział pojawi się jeśli pod tym postem będzie co najmniej 15 komentarzy. Szantaż musi być ^^