niedziela, 27 stycznia 2013

Rozdział 21

Nacisnęłam czerwoną słuchawkę i w tym momencie do pokoju weszła Julia.
- Skoro nie jesteś w ciąży to z kąd te mdłości..? - spytała
-Lekarz powiedział że musiałam zjeść coś nie świeżego.
- Aha. Szkoda już myślałam że będę ciocią..
-  Weź już nawet mnie nie dołuj.
**** Dwa dni później ***
Siedziałam w kuchni i piłam kawę , kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Nath , otwórz jestem w łazięnce. - usłyszałam Julię
- Okey , już idę .. - powiedziałam i udałam się do drzwi , otworzyłam i minę miałam jakbym zobaczyła ducha , lecz za drzwiami zastałam uśmiechniętych od ucha do ucha chłopców i Monikę.
-Aaaaaaaaaa..! To znaczy cieszę się że Cię widzę człowieku , którego widzę pierwszy raz na oczy..
- Nath , co ty wygadujesz..? - zdziwił się James a reszta moich przyjaciół miała miny w stylu "WTF?"
- Zamkni się Maslow! - pogroziłam mu palcem - Julia chodź tu na chwilę...!
-Kto przyszedł że tak go witasz.? - spytała brunetka a gdy zobaczyła naszych przyjaciół miała taki sam wyraz twarzy jak na początku.
- No co nie przywitacie się z nami..? - bulwersowała się Monika , a my jak na zawołanie rzuciłyśmy się na nich. Ja od razu wtuliłam się w blondyna
-Tęskniłem- powiedział po chwili
- Ja też - i złączyliśmy się w namiętnym pocałunku , Julia przywitała się z wszystkimi o dziwo Carlosa też przytuliła. Zszokowany latynos też odzwzajemnił.
- No wejdźcie przecież nie będziemy stać w wejściu. Powiedziała Julka i zaprowadziła wszystkich do salonu , a my nadal się całowaliśmy. - Wy zakochańce też - no i nas rozdzieliła. Kend usiadł na kanapie a ja usiadłam mu na kolanach.
Jak? - spytałam po chwili
- Co jak?
-Jak to możliwe że tu jesteście?
- No przekonałam mojego tatę żeby Polska znalazła się liście miast w którym chłopcy mają koncerty no i jesteśmy.- wyjaśniła Monia
- No i dobrze zrobiłaś :)
- Dziewczyny już jestem..! - usłyszałam Pawła który przyszedł właśnie do domu z zakupami ,  Kendall i Carlos nie byli chyba zachwyceni.
- Nath , kto to jest..? - spytał zdenerwowany blondyn
- Kendall skarbie to jest mój kuzyn Paweł.. chłopak Julki - to drugie zdanie powiedziałam ciszej.
- Cześć. To wy pewnie jesteście Big time rush , dziewczyny dużo mi o was opowiadały.
-Cześć tak to my! Ja jestem Logan , ten blondyn to Kendall obok niego Carlos a ten brunet to James a ta piękność to moja dziewczyna Monika.
- Cześć - powiedzieli chórem.
- Okey to ja pójdę rozpakować zakupy.
- To ja ci pomogę . - powiedział lekko wkurzony Carlos.
*** Oczami Carlita**
- To jak układa wam się z Julią? -spytałem gdy weszliśmy do kuchni
-Yyy.. no chyba normalnie..
- Słuchaj, nie pozwolę sobie zabrać Julii, nawet jeśli musiałbym z tobą walczyć.!
- Ale nie będziesz musiał tego robić..
- Jak to?
- Słuchaj ja wiem że ona Cię nadal kocha , byłem z nią ten cały czas tylko dlatego że nie umiałem z nią zerwać.
-Czyli jeśli dobrze rozumiem to jesteś po mojej stronie?
- Tak.. tylko wiesz musimy coś wymyślić żeby ona wróciła do ciebie..
- Spokojna twoja rozczochrana mam plan..
*** Oczami Nath ***
Kiedy Carlos poszedł z Pawłem do kuchni wszyscy siedzieliśmy w ciszy i czekaliśmy na jakieś krzyki dźwięki tłuczonego szkła itp. Lecz nic takiego nie usłyszeliśmy. Po chwili obydwoje wyszli z kuchni jacyś tacy uśmiechnięci.. okey to było dziwne.
- To jak co dziś robimy..? -spytał Kendall
- Kiedy macie koncert? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie
- Dziś wieczorem o 7 .
- Okey mamy jakieś 8 godzin więc co powiecie na zwiedzanie?
- Jasne.
-Okey , no to chodźmy.
Poszliśmy zwiedzać m.in. Pałac Kultury ,Łazienki  i inne.

Po jakiś 4 godzinach zwiedzania , wróciliśmy padnięci do domu. Od razu usiadliśmy na kanapie a Paweł włączył tv i skakał po kanałach. Nagle natrafił na jakiś kanał muzyczny jak się nie mylę to 4funtv , na którym akurat leciały polskie piosenki a między innymi " Ona tańczy dla mnie"
- Dalej dziewczyny pokażmy chłopakom jak sie bawią polskie dziewczyny..! - powiedziałam i porwałam Julię i Monikę do tańca.
-Jaa uwielbiam ją ona tu jest i tańczy dla mnie.. - zaczęłyśmy śpiewać po chwili Paweł do nas dołączył a chłopcy bardzo uważnie nam się przyglądali. Jednak nie musiałyśmy na nich długo czekać i także dołączyli do naszej zabawy.  "Imprezka " trwała ponad godzinę potem chłopcy musieli już iść na próbę przed koncertem , na który oczywiście zostałyśmy zaproszone.  Oczywiście razem z Julią ubrałyśmy się stosownie do okazji , potem Paweł nas zawiózł na koncert  , nalegałyśmy żeby poszedł z nami lecz on powiedział że ma coś ważnego do załatwienia. Podekscytowane zajęłyśmy miejsca na widowni, po chwili na ekranie pojawił się zegar odliczający czas i kiedy się skończył było tylko słychać wielki krzyk fanek, to było takie wspaniałe uczucie. Nagle światła zgasły i ponownie się zaświeciły ale tym razem chłopcy byli już na scenie powitali nas piosenką "Elevate". Po skończonej piosence przywitał się z nami Logan o dziwo po POLSKU! Kiedy to usłyszałyśmy nasz wyraz twarzy wyglądał miej więcej tak o.0 .. chyba to zabawnie wyglądało. :) Następną piosnenkę którą wykonali to "Big Time" i tak wiele innych. Ohh bawiłyśmy się świetnie. W końcu przyszedł czas na " Worldwide".
- Moją worldwide girl będzie Nath Kamińska. -głos zabrał Kendall , jak to usłyszałam to zachłysnęłam się wodą. Grzecznie udałam się na scenę i zajęłam miejsce na krzesełku obok blondyna.
- Moja worldwide girl to.. Julia Kaszyńska. - tym razem Carlos , Julka nie chętnie przyszła i zajęła miejsce obok latynosa. Loggie wybrał Monię a James jakąś fankę. No i zaczęli piosenkę Kendall cały czas patrzył mi głęboko w oczy , przytulał całował w policzek itp.
*** Oczami Julki***
Kiedy Carlos śpiewał swoją partię patrzył mi w oczy i obiął ramieniem , chciało mi się strasznie płakać , najchętniej rzuciłabym się na niego i powiedziała ' wróćmy do siebie' ale nie  , niech się jeszcze o mnie postara. Kiedy chłopcy skończyli piosnenkę dałam latynosowi całusa w policzek i czym prędzej zeszłam ze sceny i łzy zaczęły mi spływać po policzkach.
Nath od razu mnie przytuliła.. Wiedziała że jest mi ciężko , ale jestem pewna że w mojej sytuacji tak samo by się zachowała. Ale co do koncertu to chłopaki świetnie się spisali.. Monika z nich będzie dumna heh.. :) W każdym bądź razie koncert zakończył się wielkimi brawami.. których nawet chłopcy pewnie się nie spodziewali.
- Hej , dziewczyny odwieść was? - spytał Logan kiedy poszłyśmy do nich za kulisy.
- Tak , dzięki.. - odpowiedziałyśmy i udałyśmy sie do auta Logana. Ja z nim usiadłam z przodu a Kend z Nath z tyłu i się całą drogę miziali.
- Nath , pojedziesz ze mną i Kendallem do mojej rodziny.? -spytał szatyn
- Uuuu.. do twojej Polskiej rodziny? Jasne , a Monika też jedzie?
- Nie , ona jedzie z ojcem odwiedzić swoją rodzinę , w końcu nie często się z nią widuje..
-No tak.. okey to jutro po mnie wpadniecie?
- Tak.
-  Nawet nie wiesz jaka jestem ciekawa tej twojej rodziny..  To do  jutra Pa!
- Tak, Cześć. - pożegnałam się , wysiadiśmy auta i poszliyśmy do mieszkania , gdzie Paweł już na nas czekał.
- Dziewczyny mam wspaniałą wiadomość. -cieszył się chłopak
- No jaką ? - powiedziałam bez entuzjazmu
- Kupiłem nam mieszkanie w L.A. , 3 sypialnie , w każdej łazienka , emm.. ogromny salon i co najważniejsze nieziemski widok na plażę !
-Tak? Wspaniale tylko wiesz jestem jakaś taka śpiąca i.. - powiedziała Nath i upadła na szczęście Paweł ją złapał. Wziął ją na ręce i zaniósł do pokoju. Ja także byłam zmęczona więc też poszłam do pokoju , położyłam się do łóżka i już po chwil odpłynęłam do krainy Morfeusza..
** Oczami Nath**
Rano obudziło jakby całowanie po szyji. Leniwie się przeciągnęłam i powoli otworzyłam oczy.. Ujżałam całującego mnie blondyna.
-Ooo.. takie pobudki to ja mogę mieć codziennie... - powiedziałam i go pocałowałam - Co ty tu robisz?
- Nie mogłem bez ciebie wytrzymać.
- Ooo.. jesteś uroczy :) - chłopak znów zaczął mnie całować a ja zaczęłam się śmiać jak  wariatka.
-Hej gołąbeczki , chodźcie na śniadanie.. - do pokoju wszedł Paweł
-Okey już idziemy - powiedział Kendall i wyszedł ja jeszcze się ubrałam jakieś inne ciuchy niż te co w nich dzisiaj spałam i  dołączyłam do nich później. Weszłam do kuchni , Kends i Paweł jedli już śniadanie i bardzo głośno rozmawiali.
- O kochanie dlaczego nie mówiłaś że się przeprowadzacie się do L.A ? - spytał mój chłopak
-A przeprowadzamy się? - to pytanie skierowałam do kuzyna
- No tak. Mówiłem Ci to wczoraj ale ty już nie kontaktowałaś.. i usnęłaś na stojąco.. musiałem cię zanieść do łóżka - naśmiewał się ze mnie
- To by wyjaśniało dlaczego obudziłam się w ciuchach.
-To kiedy się przeprowadzacie?
-A wy kiedy wracacie z trasy?
-15 sierpnia.
- No to myślę że do tego dnia będziemy już w L.A.
-O hej ! - powiedziała zaspana Julia , która akurat weszła do kuchni
-A właśnie Julka pamiętasz o dzisiejszym pokazie? - przywitał ją Paweł
-Takk.. pamiętam..
-Okey, Nath musimy się zbierać Logan przysłał mi smsa że już na nas czeka.
-Dobrze, tylko wezmę torebkę. - dodałam i poszłam do pokoju po wymienioną rzecz potem udaliśmy się z Kendallem do samochodu Loggiego. Nie długo po tym byliśmy już na miejscu o dziwo Henderson znał drogę.Weszliśmy do budynku , chłopak zapukał do drzwi i po chwili otworzyła je przemiła kobieta, zapewne ciocia Logana.
-Dzień Dobry. -powiedzieliśmy z Loganem , no bo mój Kendall nie znał Polskiego
- Dzień Dobry co chcecie dzieci..? - spytała kobieta
-Emm.. Ciociu to ja Logan..
-O mój Boże Logan! - zaczęła ściskać chłopaka
- A to są moi przyjaciele..
- Proszę wejdźcie.. - zaprowadziła nas do salonu gdzie usiadliśmy wszyscy na kanapie
- Nie mogę uwierzyć że po tylu latach jednak o nas nie zapomniałeś.
-A jakże bym mógł.
- Maciek chodź tu , zobacz kto nas odwiedził. - zaczęła krzyczeć kobieta i do pokoju wszedł Niekryty Krytyk? Ja chyba mam zwidy..! Na wszelki wypadek się uszczypłam, ale bolało więc to nie był sen.
-Yyy.. Kur*wa za dużo wypiłem , bo widzę Hendersona , Schmidta i na dodatek Honey. - powiedział chłopak przecierając oczy
- Jezus Maryja.. - to była moja reakcja
-Wystarczy Maciek. - uśmiechnął się do mnie
- Synku , pamiętasz w dzieciństwie na wakacjach był u nas taki twój kuzyn z zagranicy..
- Pamiętam..
- Więc tym chłopczykiem był Logan. - pokazała ręką na szatyna
- Poważnie? Czuję się jak w jakimś odcinku 'Dlaczego ja?'.. - dodał na co ja zaczęłam się śmiać jak opętana. - To witaj stary..- uścisnął się z Loganem
-Fajnie cię móc znów widzieć po tylu latach..
- Ciebie też. To może chodźmy do mojego pokoju -  zaproponował a my bez sprzeciwów się za nim udaliśmy.
- O mamo , jestem u Niekrytego Krytyka w pokoju.. - powiedziałam rozglądając się po pokoju
- Fanka?
-Yhm.. i to jaka.
-Ooo.. ja też jestem twoim fanem.
- Oh, pochlebiasz mi..
I tak rozmawialiśmy jeszcze długo Maciek był zabawny jak zawsze ale potrafił rozmawiać z  nami spokojnie jak trzeba. Świetnie się z nim bawiłam , Kendall był chyba zazdrosny ale na szczęście nie odstawiał żadnych scen. Do domu wróciliśmy po 18 . Całą drogę blondyn nie odezwał się do mnie ani słowem.
- Kendall może zostaniesz u mnie na noc? - spytałam gdy wyszłam z auta
- Nie dzięki.. - powiedział oschle
- Okey o co Ci chodzi?
- Mi? O nic.
-No przecież widzę. Porozmawiaj ze mną proszę..- w końcu uległ wysiadł z auta
- Co się stało?
-Taka byłaś zainteresowana tym kuzynem Logana że na mnie nie zwracałaś w ogóle  uwagi.
-A więc w tym senk.. Kochanie przepraszam ale wiesz Maciek jest ... najbardziej znanym w Polsce i wiesz..
- Nie nie wiem.
-Kendall przepraszam no!Przecież to ciebie kocham wierzysz mi? - nic nie odpowiedział - Dobrze rozumiem. Skoro mi nie ufasz w takim razie musimy się roztać. - powiedziałam i chciałam odejść ale złapał mnie za rękę.
- Nath , przepraszam ale ja jestem o ciebie taki zazdrosny.. Ufam ci , oczywiście że ci ufam, ale po prostu cię kocham i..
- Już dobrze , rozumiem. To jak zostaniesz?
- Jasne - dodał i mnie pocałował , trwaliśmy tak dłuższą chwilę , a potem weszliśmy do mieszkania.
**** Oczami Julii****
Mam już dość tych sesji  i pokazów.. No ale ostatni tydzień harówki i wyjerzdżamy do L.A.
Po śniadaniu Paweł zawiózł mnie na pokaz. Już wiele razy występowałam na tego typu pokazach , ale dzisiaj z niewiadomego powodu bardzo się stresowałam.  Umalowana , uczesana i ubrana czekałam na swoją kolej. Nogi miałam jak  z waty.. Co się dzieje..? No nic modelka , która była przede mną już przyszła , więc wzięłam głęboki oddech i ruszyłam na wybieg. Szłam dość szybkim krokiem , rozglądając się po widowni. W pewnym momencie dostrzegłam Jamesa a obok niego uśmiechniętego od ucha do ucha Carlosa. Nie wiem dlaczego ale ten jego uśmiech dodał mi tyle poweru . Lekko odwzajemniłam uśmiech i szłam dalej. Po pokazie zaczepiło mnie mnóstwo ludzi prosząc o autograf lub wspólne zdjęcie.
- Hej, świetnie wyglądasz. - powiedział latynos podchodząc do mnie
-Hej , dziękuje - pocałowałam go w policzek - Cieszę się że przyszedłeś. - ja to powiedziałam na głos? O mamo.
-Serio? - się chłopak zdziwił
- Yyy.. tak. - chłopak się słodko uśmiechnął
- To co odwieść Cię?
-Wiesz co w sumie tak , nie wiem gdzie jest Paweł...
-Super , to chodź.. - złapał mnie za rękę i pobiegliśmy do wyjścia, gdzie było pełno paparazzi .
Jednak udało nam się przez nich przedrzeć.Wsiedliśmy do auta chłopaka i po jakiś 20 minutach byliśmy już na miejscu.
-To dziękuje.. - powiedziałam i pocałowałam chłopaka w policzek , kiedy go powiedzmy 'całowałam' , latynos położył rękę na moim policzku , szybko się od niego oderwałam spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy a nasze twarze dzieliły dosłownie centymetry.
-Julka , ja naprawdę jej nie całowałem..
-Tak , wiem.. Rozumiem to..
-To znaczy że mi wybaczyłaś?
- Tak, już dawno Ci wybaczyłam.
- Proszę Cię bądźmy znów razem.- złapał mnie za ręce
- Wybacz Carlos , ale jednak mnie zraniłeś.. - powiedziałam, wyrwałam się z jego uścisku i czym prędzej wyszłam z auta i popędziłam do mieszkania.
- Julka na reszcie zmądrzałaś - w drzwiach zaatakowała mnie Nath
- Nath, o co ci chodzi?
-No jak to o co , jesteście z Carlosem ..!
-Co? Nie!
-Jak to nie? Przecież widzieliśmy was w tv , jak wychodziliście z pokazu , w necie jest tego mnóctwo.
- Pokaż mi to. - poszłyśmy do salonu , a brunetka dała mi laptopa , był włączony na jakiejś stronie plotkarskiej, na której było moje zdjęcie z Carlitem jak idziemy , a raczej wybiegamy za rękę .
- O nie.. - moja reakcja na to co zobaczyłam
- Czyli co nie jesteście razem? - spytał zdezorientowany blondyn
- Nie! - krzyknęłam i pobiegłam do pokoju , zakluczyłam drzwi i rzuciłam się na łóżko.
Zaczęłam płakać , co mi się ostatnio często zdarzało. .

_________________________________________________________________
Woo Hoo..! A  jednak udało mi się go napisać! Nawet nie wiecie jak się z nim męczyłam..
No nic ten rozdział dedykuję wszystkim fanką Niekrytego Krytyka , a w szczególności
aduss_angelice buziaczki kochana :* <3  Do następnej Aśka :*




sobota, 26 stycznia 2013

Jednorazówka Moniki :)


Pewnej czerwcowej soboty wstałam wcześnie rano w dobrym humorze, bo    
miałam iść na wesele mojej kuzynki Claudii, która znalazła sobie mega
przystojnego chłopaka o imieniu Christopher. Byłam bardzo podekscytowana
gdyż jej wesele miało się odbyć w L.A.Nawet nie myślałam że to
miasto jest tak wielkie i piękne. Razem z rodzicami przyjechałam tutaj
już we wtorek aby pomóc kuzynce. Nie miałam ochoty im pomagać, dlatego
od razu poszłam przejść się po okolicy.Niedaleko domu zauważyłam sklep ze świetną, błękitną sukienką na wystawie. Od razu weszłam do sklepu, znalazłam swój rozmiar i udałam się do przymierzalni. Gdy ją założyłam i zobaczyłam się w niej w
lustrze od razu ją kupiłam i poszłam na lody.W drodze do lodziarni szłam przez piękny park robiąc sobie masę zdjęć przy czym świetnie się bawiąc, niechcący zostawiłam swoją torbę z sukienką na którejś z ławek.Odwróciłam się aby zobaczyć gdzie ją zostawiłam i zobaczyłam strasznie pięknego szatyna, który stał za mną z moją sukienką i swoim słodkim psiakiem. 
- Hej , to twoje? - spytał pokazując na torbę 
- Cześć. Tak dziękuje. - odpowiedziałam biorąc ją od chłopaka
- Więc może w ramach podziękowań dasz się zaprosić na spacer? - uśmiechnął się słodko 
- Tak z wielką chęcią. 
Przez kilka minut szliśmy patrząc się na psa i nic nie mówiąc, gdy nagle w końcu odważyłam się i zapytałam:
- To jak masz na imię .?
- Logan a Ty.? - powiedział chłopak z uśmiechem na twarzy
- Monia . - odpowiedziałam szybko
- Nie jesteś stąd , no nie .?
- Nie , jestem  z Polski . 
- Słyszałem że polskie dziewczyny są najpiękniejsze i zgadzam się z tym w 100 % .
Po tym zdaniu oboje zaczęliśmy się śmiać a ja przyjęłam to jako komplement .
Nie trwało to długo, ponieważ nagle Logan bardzo głośno krzyknął za psem swojego kumpla - Foxem, który zobaczył suczkę i wyrwał się Loganowi ze smyczy.
Jak najszybciej pobiegliśmy za nim. Właścicielka suczki zdążyła zareagować o wiele szybciej niż my, a pies zaczął się z nami bawić, uciekając. Po pół godzinnym bieganiu za psem w końcu udało nam się go złapać.Brunet podziękował mi za pomoc i przytulił się do mnie. Po chwili zerknęłam na wyświetlacz mojego telefonu i było już grubo po 22, więc niestety musiałam już zmywać się do domu. Chłopak oczywiście mnie odprowadził i niedaleko domu Claudii powiedział że też musi już lecieć, więc mam do niego jutro zadzwonić. Strasznie zdziwiona odpowiedziałam że na pewno zadzwonię .  W domu moje wątpliwości zostały rozwiane, gdy w torbie z sukienką znalazłam kartkę z numerem telefonu i imię Logan. Więc od razu do niego zadzwoniłam :
- Halo? - usłyszałam Logana po drugiej stronie
- Cześć Logan tu Monia.. 
- Ooo.. Hej , cieszę się że dzwonisz.- mimowolnie uśmiechnęłam się pod nosem. 
- Em.. no więc mogę Cię o coś prosić? 
- Tak, jasne. O co chodzi? 
- Bo jutro moja kuzynka się żeni i.. chciałbyś mi towarzyszyć na tej uroczystości?
- Oczywiście , to o której i gdzie? 
- (podałam mu godzinę i miejsce)
- Okey to do zobaczenia.
- Do zobaczenia.- rozłączyłam się i szczęśliwa położyłam się na łóżko, po chwili dostałam smsa spojrzałam na wyświetlacz: 
 " Dobranoc.. piękna :* " 
Zaśmiałam się i odłożyłam komórkę pod poduszkę i już po chwili zasnęłam.

*** NASTĘPNY DZIEŃ *** 

Do południa było wielkie zamieszanie.Przez co zgubiłam numer szatyna, trochę się tym przejęłam ale nie miałam zbyt wiele czasu więc przeznaczyłam go na szykowanie się .Gdy skończyłam wzięłam się za szukanie numeru.
- Mamo, nie widziałaś takiej małej karteczki z numerem ? 
- Yyy.. było na niej napisane Logan? 
- Tak, tak to ta!
- Przykro mi skarbie ale myślałam że jest Ci nie potrzebna i ją spaliłam.
- Nie no ty sobie chyba ze mnie żartujesz.. Jak ja do niego teraz zadzwonię? 
- Teraz kochanie nie mamy czasu , chodź musimy już jechać. 
Byłam wściekła przez całą ceremonie.Wychodząc z kościoła zauważyłam Logana i od razu rozpromieniałam,podbiegłam do niego i rzuciłam mu się na szyje a on się bardzo ucieszył i zaproponował mi abym z nim pojechała na to wesele. Po pewnym czasie dojechaliśmy. Przyjechaliśmy troszeczkę spóźnieni ale gdy  weszliśmy nikt za bardzo nie zwrócił na nas uwagi. Gdy Logan otworzył drzwi od sali po prostu mnie zamurowało. Sala była prześliczna, było mnóstwo balonów czerwono-białych, w gorze wisiało mega duże czerwone serce z małych piórek i oczywiście w środku było zdjęcie pary młodej.Gdy Claudia i Christopher zaczęli swój pierwszy taniec dopiero wtedy 
zauważyłam jaką ma piękną suknie.Prawie cały czas tańczyłam z szatynem, mogę stwierdzić że bardzo dobrze  tańczy już po kilku % . Nagle zaczęła lecieć wolna piosenka więc Logan lekko mnie przyciągnął ku sobie po czym się przytulił , co odwzajemniłam. Przez całą piosenkę patrzyliśmy sobie w oczy i uśmiechaliśmy się. Pod koniec piosenki chłopak namiętnie mnie pocałował po czym bardzo mnie zaskoczył ponieważ powiedział po polsku "uwielbiam Cię mała" ja zdążyłam mu tylko odpowiedzieć to udowodnij mi to, więc on od razu skoczył do gościa który puszczał muzykę, gdy podszedł do mnie uśmiechnął się a ja usłyszałam na początku że ta piosenka jest  dedykowana mi a potem usłyszałam piosenkę " Seksualna Niebezpieczna".Roześmiałam się, przecież jesteśmy w L.A. a tu nagle polska piosenka no  ale wszyscy bardzo dobrze się przy niej bawili mimo tego że większość nawet nie widziała o co czym ona jest. Gdy piosenka się skończyła  oczywiście podziękowałam chłopakowi buziakiem. Podczas tańczenia  dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy o chłopaku. Najbardziej ucieszyłam się z tego gdy wyznał mi miłość. 
- Kocham Cię .!
- Ale jak to .? - spytałam w lekkim szoku
- No tak .Zakochałem się w tobie.! Już w tedy w parku przysiągłem sobie że Cię zdobędę.Błagam bądź ze mną.! Rozmawiałem dzisiaj z Twoją mamą i kuzynką. 
- Jak to.? Kiedy.?
- Dzisiaj rano. Dzwoniła do mnie - powiedział zadowolony
- No dobra. - powiedziałam wkurzona
- No więc zgodziła się na wszystko. Teraz jeszcze Ty.
-Zaraz na co się zgodziła? 
- Twoja kuzynka już prawie załatwiła Ci dobrą szkołę, musisz tylko iść na rozmowę. Moje mieszkanie jest wolne, więc będziesz miała gdzie mieszkać. Bez obaw ja rzadko jestem w swoim domu bo wiesz kariera w zespole No ale będziemy mogli się lepiej poznać .! - chłopak zakończył swoją wypowiedz śmiechem.
- W takim razie ja też się zgadzam - dodałam i pocałowałam namiętnie chłopaka. 
- Poczekaj czy ty powiedziałeś kariera w zespole? 
-A tak , gram w zespole Big Time Rush razem z moimi przyjaciółmi Kendallem , Carlosem i Jamesem. 
- Ooo.. czyli mam sławnego chłopaka.?
- Chłopaka? o znaczy że się zgadzasz zostać moją dziewczyną ?
- Heh.. o niczym innym nie marzę... 

_________________________________________________________________

Cześć..! Także to jednorazówka MONIKI..! Dziękuje za tą Seksualną ;D Emm.. rozdział nie wiem kiedy się pojawi może jutro ale nie obiecuję. Kiepsko mi idzie pisanie tego 21 rozdziału gdyż piszę też dla was moją pierwszą jednorazówkę..! , więc moja wena jest słaba :/ No nic mam nadzieję że wam się spodoba ;D 
To do następnej! Aśka :*

środa, 16 stycznia 2013

Libster Blog Award

 Heej..!  Właśnie zostałam nominowana do LIBSTER BLOG AWARD przez Claudię Maslow
, której bardzo , bardzo, bardzo DZIĘKUJE ..! Buziaczki kochana :*

                                                  PYTANIA : 

 1. Jak długo jesteś blogerką ( nie koniecznie na podanych wyżej blogach) ? 
    Odp. :  Yyy.. od jakiś dobrych 3 miesięcy :)

2. Kolor włosów ? 
   Odp.: Ciemny blond :) 

3.Ulubione zajęcie? 
   Odp.: Rozśmieszanie innych :D 

4.Ulubiony serial? 
   Odp.: Zaklinaczka duchów i Big Time Rush 

5.BTR vs 1D ?
  Odp.: Oczywiście że BTR...! <33

6.LOGAN vs JAMES ? 
   Odp.: Logan :) 

7.KENDALL vs CARLOS ? 
  Odp.: Trudny wybór ale jednak Kendall .:)

8.Ulubiona piosenka BTR? 
  Odp.:  Show me i Invisible..! Nie umiem między nimi wybrać :)

9.Lubisz mojego bloga? 
  Odp.:  Pff.. żartujesz KOCHAM GO..!! <333 

10. Deskorolka vs rolki ? 
   Odp.: Rolki :) 

11. Jeśli ktoś poprosiłby , abyś opisała się w paru zdaniach to o czym byś wspomniała ? (wady, zalety :D )
   Odp. Yyy.. myślę że fajnie spędza się ze mną czas , uwielbiam się śmiać , jestem leniwa i obrażam się o byle co.. :) No taka już jestem , ale dobrze mi z tym :) 

 Okey , jeszcze raz dziękuje Claudia ! :* A i jeśli macie do mnie jakieś pytania to zapraszam : 

                                             http://ask.fm/asia190498 

 Pozdrawiam Aśka :* <33

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Rozdział 20



  • -Halo? - powiedziałam zdenerwowanym głosem
    -Julka? Tak się cieszę że w końcu odebrałaś.- cieszył się latynos
    -Tylko po to do mnie dzwonisz? Coś jeszcze chcesz? Bo chwilowo nie mam czasu.
    -Nie no chciałem Ci wytłumaczyć tą całą sytuację z Sam.
    -Ale tu nie ma nic do tłumaczenia. Po prostu się mną bawiłeś, byłeś ze mną do puki nie trafi Ci się lepsza partia, a ja byłam szczęśliwa bo zechciał mnie wielki gwiazdor.
    -Nie to nie tak , kocham Ciebie i tylko Ciebie..! - krzyczał Carlos
    -Ale ja Cię nie kocham – powiedziałam już spokojniej
    -Julia, mnie nie oszukasz.
    -I nie mam zamiaru. Zrozum to było tylko chwilowe zauroczenie.. - skłamałam
    -Nie wierzę Ci , nie jesteś taka.!
    -Nic o nie nie wiesz , nie znasz mnie!-wykrzyczałam , rzuciłam komórką w wyniku czego się rozpadła. Zaczęłam płakać jak małe dziecko i kątem oka zauważyłam jak Nath do mnie podbiegła a potem mnie przytula.
    -On dzwonił i.... - wydukałam przez płacz
    -Tak wiem wszystko słyszałam.. Tylko dlaczego go okłamałaś ?
    -Nie okłamałam go..!
    -Tak? To dlaczego mu powiedziałaś że go nie kochasz?
    -Bo to prawda.. kocham kogoś innego
    -Kogo?
    -Pawła..
    -Ty sobie chyba żartujesz..
    -Nie mówię poważnie i wiesz co Ci jeszcze powiem całowaliśmy się!
    -To co teraz chcesz z nim być?
    -Tak..
    -Jeżeli będziesz szczęśliwa to macie moje błogosławieństwo :)
    -Dziękuje jesteś prawdziwą przyjaciółką.
    -Oj tam, oj tam :)
Nath

Tydzień później.

Julka i Paweł od kilku dni są oficjalnie parą . Kendall do mnie dzwonił , że jak Carlos się dowiedział to się załamał. Naprawdę szkoda mi go. Ostatnio nie poznaję Julii , ona chyba pogubiła się w swoich uczuciach. Mnie nie oszuka jestem tego pewna że kocha Carlosa.
A co u mnie? Czuję się jak bym miała umrzeć..! Tak mnie strasznie brzuch boli , ciągle wymiotuje no mam już dość!Akurat siedziałam w kuchni zawinięta w koc, gdyż było mi bardzo zimno. Kiedy przyszli z randki , na które chodzili dość często. Oczywiście nie obyło się bez publikacji tego w gazetach z podpisem „Dziewczyna Carlosa Peny z Big Time Rush ma innego chłopaka”

-Hej Natalka jak się czujesz? - spytał chłopak
-Koszmarnie.. - powiedziałam i uciekłam do łazienki bo zachciało mi się wymiotować
-Nath może ty jesteś w ciąży..? - śmiała się Julia
-Lepiej nie kracz ..
-Co? Czyli robiłaś to? Ale kiedy? Gdzie? I z kim? - miała mnóstwo pytań
-No z Kendallem po tym balu poszliśmy do jego pokoju no i to tak jakoś wyszło..
-I nawet mi nie powiedziałaś? - udała oburzoną

Godzinę później

-Weź może zrób ten test. - nalegała od godziny Julia , która ma zawsze przy sobie test ciążowy.
-Wiesz co nie znam drugiej takiej wariatki która biega po mieście z testem ciążowym w torebce.! - zdenerwowałam się
-Ale co Ci szkodzi?
-No ok. - zgodziłam się i poszłam do łazienki go zrobić. Wyszłam po dziesięciu minutach i usiadłam na kanapie w salonie obok Pawła
-I co? - spytała Julia
-Nie wiem, idź sama sprawdź. - powiedziałam a brunetka wykonała moje polecenie po chwili przybiegła i zaczęła mnie przytulać .
-Boże, Nath tak się cieszę!
-Co?
-Jesteś w ciąży!
-Nie! To nie możliwe..! - wykrzyczałam i wtuliłam się w kuzyna
-Natalka nie martw się wszystko będzie dobrze..
-Pojebało Cię? Przecież ja mu zmarnuję karierę!A nie wybaczyłabym sobie tego!
-Przesadzasz.. - Paweł jak zwykle zachowywał spokój . I w tym momencie zadzwonił telefon Juli.
-Halo?(..) - odebrała dziewczyna a Paweł ciągle mi coś mówił na ucho że wszystko będzie dobrze , w końcu się ułoży..
-A daj ty mi święty spokój..!! - wkurzyłam się i zamknęłam się w pokoju



Julia

-Halo?
-Hej słońce co tam ? - usłyszałam Monikę
-A wiesz dużo się dzieje ostatnio..- powiedziałam a Nath zaczęła krzyczeć „A daj ty mi święty spokój” i pobiegła do pokoju .
-Co tam się stało? - dopytywała się Monia
-Nath jest w ciąży... - powiedziałam i zatkałam sobie usta , bo zdałam sobie sprawę co z tego powiedziałam
-Co?
-Zadzwonię później..


Monika

Kiedy chłopaki skończyli próbę Carlos poprosił mnie żebym zadzwoniła do Julii. Oczywiście się zgodziłam. Wykręciłam numer brunetki i włączyłam na głośno mówiący , jasne było że chłopacy się przysłuchiwali.

-Halo?
-Hej słońce co tam?
-A wiesz dużo się dzieje ostatnio.. - już chciałam coś powiedzieć ale w oddali usłyszeiśmy krzyki Nath „ A daj ty mi święty spokój
-Co tam się stało? - spytałam gdy zobaczyłam zdenerwowaną minę Schmidta
-Nath jest w ciąży.. - powiedziała Kaszyńska a my wszystkie spojrzenia skierowaliśmy na blondyna , który momentalnie zrobił się blady jak ściana.
-Co? - spytałam dla pewności
-Zadzwonię później.- i się rozłączyła.
-No to gratuluję stary..! - cieszył się Maslow
-Będę ojcem.. - wydusił w końcu Schmidt , potem wstał zaczął biegać i śpiewać że będzie ojcem. Jeszcze nigdy nie widziałam żeby ktoś się tak cieszył.. :)



Nath

Od godziny do mojego pokoju dobijają się Julia i Paweł. Ale także Kendall i Monika próbują się do mnie dodzwonić jednak ja nie mam zamiaru odbierać. Nie teraz , najpierw muszę to wszystko sobie przemyśleć. Rano obudziłam się w lepszym humorze, gdyż całą noc przeznaczyłam na obmyślanie tego co będzie dalej. No doszłam do wniosku że urodzę to dziecko , tak chciałam je usunąć jednak nie mogę tego zrobić, miałabym wyrzuty sumienia. Kocham to dziecko i zrobię dla niego wszystko, nawet poświęcę swoją karierę dla niego. Ubrałam się i poszłam zjeść śniadanie, o dziwo naszych zakochanych już nie było w domu. Po skończonym posiłku założyłam swoje conversy , wzięłam torebkę i wyszłam. Spytacie gdzie poszłam? Udałam się do ginekologa , sprawdzić czy z moim dzieckiem wszystko ok.

Julia

Od rana poszliśmy z Pawłem do sklepu z dziecięcą odzieżą. Tak bardzo cieszyłam się że zostanę ciocią. Po kilku godzinnych zakupach wróciliśmy do domu. Od razu zaczęłam rozpakowywać torby i oglądać zakupione rzeczy.
-To może my też zrobimy sobie takiego dzidziusia? :) - spytał chłopak przytulając mnie
-Tak i damy mu na imię Carlos. - teraz to wypaliłam
-Co? - spytał śmiejąc się
-Nic, nic.. - próbowałam się wykręcić , i już po chwili do mieszkania weszła z uśmiechem na twarzy Natalia.
-Hej zobacz co kupiliśmy.. - pokazałam jej ciuszki dla dziecka
-To nie będzie potrzebne..
-Co? Ale o czym ty mówisz? - pytałam
-Nie jestem w ciąży.. - cieszyła się Kamińska
-Jak to? - zmówiliśmy się z Pawłem
-Ten twój test był przeterminowany.. - powiedziała i poszła do siebie


Nath

Usiadłam na łóżku w pokoju i włączyłam telefon. Oczywiście na ekranie wyświetliło mi się 40! Nieodebranych połączeń od Kendalla. Od razu do niego zadzwoniłam.

-Nath? No nareszcie dzwonisz.. - słyszałam ulgę w jego głosie
-Hej. Przeszkadzam?
-Właśnie mam próbę, ale..
-To ja zadzwonię później..
-Nie, nie proszę porozmawiajmy
-A próba?
-Chrzanię to.
-No dobrze..
-Słońce nawet nie wiesz jak się cieszę! Będziemy rodzicami! - Cieszył się Schmidt
-Kochanie, nie ciesz się już tak..
-Ale dlaczego?
-Bo nie jestem w ciąży.. - musiałam mu to powiedzieć , nic mi nie odpowiedział – Jesteś tam?
-Tak , jestem. Po prostu nie wiem co powiedzieć... Trochę mi przykro..
-Serio?
-Tak! Fajnie by było jak byśmy mieli takiego maluszka :)
-Hahahahaha.. tak też bym chciała ale poczekajmy jeszcze kilka lat. Ok?
-Ok..
-Ale się za tobą stęskniłam..
-Ja za tobą też.. tak strasznie mi Ciebie brakuje.. Kocham Cię wiesz?
-Wiem, ja ciebie też.. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo..
-Oj chyba mam.. Ok muszę kończyć , bo chłopaki mnie wołają.. - fakt w oddali było słychać jak chłopaki krzyczą imię blondyna.
-Pa..
-Pa, kocham Cię !
-Ja też Cię kocham!



_____________________________________________________________________

Woo Hoo! Już 20 rozdziałów się ze mną męczycie :D Hahahah :D Myślę że spodobał wam się ten rozdział bo mi nawet , nawet :)  Dziękuje Agnieszce za pomoc w jego rozpoczęciu ..! Hahahaha jakoś sobie poradziłam zresztą :) Kocham was <333 Do następnej Aśka :*

sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział 19


Kendall

Od razu po próbie , poszedłem do Carlosa.
-Cześć stary , masz mi coś do powiedzenia..?
-Co masz na myśli?
-Co się wydarzyło pomiędzy tobą i Julią?
-A to już nie twój interes. - zdenerwował się latynos
-No chyba jednak mój , przez ciebie dziewczyny wyjechały.
-Co? Jak to wyjechały? Ale gdzie?
-Wróciły do Polski.
-Co ja narobiłem..
-Ale co właściwie się stało? - drążyłem dalej
-Poszliśmy do wesołego miasteczka i spotkaliśmy Sam..
-I wszystko jasne. - przerwałem mu – No ale mów dalej.
-Ja chciałem iść na kolejkę górską , a Julka nie chciała , więc poszedłem z Sam. A gdy byliśmy już na kolejce , Sam zaczęła się do mnie migdalić i mnie … pocałowała.. -wyjaśnił Carlos
-Rozumiem , ale dlaczego nie wyjaśniłeś tego Julii?
-Myślisz ,że nie chciałem.? Pewnie ,że chciałem , ale bałem spojrzeć jej się w oczy..
-To może po prostu do niej zadzwoń?
-Masz rację , przecież nie mogę pozwolić ,żeby ten incydent zniszczył nasz związek.
-Cieszę się że mogłem pomóc.
-Jesteś najlepszym kumplem.
-Wiem , wiem..- powiedziałem i przybiliśmy sobie piątkę
Julia

Rano obudziły mnie jakieś hałasy dochodzące z kuchni. Leniwie wstałam i udałam się by sprawdzić kto to . W kuchni zastałam Pawła , który przyrządzał śniadanie.
-Hej , ładnie pachnie.. - powiedziałam siadając przy stole
-O hej , głodna?
-Jasne. - powiedziałam a chłopak podał mi talerz z jajecznicą – Dzięki
Po chwili do nas dołączyła Natalia
-Hej – powiedziała smutno , usiadła Pawłowi na kolana i wtuliła się w niego
-Natalka , co jest? - spytał troskliwie chłopak
-Tęsknie za Kendallem..
-Kim?
-Kendall to jej chłopak – wyjaśniłam
-A tak słyszałem o nim..Nie martw się jestem pewien że już niedługo się zobaczycie.
-Mam taką nadzieję..
-Słuchajcie mam pomysł. Kiedy już wasza kariera nabierze tempa to może kupimy sobie mieszkanie w L.A..Co wy na to?
-Genialny pomysł! Tylko co zrobić, żeby „nasza kariera nabrała tempa” ?
-Najpierw musisz napisać nową piosenkę..
-Ok , to ja idę pisać.. - powiedziała Natalia i pobiegła do pokoju
-A ciebie za 5 minut widzę gotową – zwrócił się do mnie
-Po co?
-Idziemy na casting. No dalej , dalej.. - poganiał mnie

Więc jak kazał poszłam do pokoju gdzie Kamińska już tworzyła. Włożyłam jakieś wyjściowe ciuszki i razem z Pawłem pojechaliśmy. Na castingu musiałam się zaprezentować w kilku strojach. Jurorom się bardzo spodobałam Ale nie miałam pewności czy się dostanę. Po mojej „prezentacji” wyszłam na korytarz i czekałam na Pawła , który poszedł sprawdzić czy mnie wybrali. Po chwili wyszedł z miną w stylu „ przykro mi „ , usiadł koło mnie i powiedział.
-Dostałaś się.. - zaczęłam krzyczeć z radości i odruchowo przytuliłam chłopaka
-To może idziemy to uczcić? - powiedział lekko zmieszany
-Z przyjemnością!

Poszliśmy na miasto, kupiliśmy sobie lody i chodziliśmy rozmawiając o wszystkim i o niczym.
Głupio się przyznać ale nawet spodobał mi się ten chłopak , przy nim zapominałam o wszystkich problemach , a szczególnie tych związanych z Carlosem. Kocham go , ale po tym co mi zrobił , jakoś nie mam do niego zaufania.
-To co może idziemy do kina ? - przerwał moje zamyślenia
-Yyy.. tak , czemu nie.:)

Wybraliśmy się na jakiś romantyczny film nawet nie pamiętam tytułu. A dlaczego? Przez cały film czułam na sobie wzrok Pawła. A kiedy obiął mnie ramieniem to myślałam że zemdleję. Tak działał na mnie ten chłopak. Dopiero po godzinie 18 wróciliśmy do domu. Od razu udałam się do pokoju , by sprawdzić jak idzie Natalii pisanie. W pokoju zastałam śpiącą brunetę a wokół niej mnóstwo zgnieconych kartek. Wzięłam koc i przykryłam moją BFF. Nagle zauważyłam że trzyma w ręku jakąś kartkę , na której widniał tekst piosenki :

Honey - LaLalove     

Kolejny dzień, bez twojego telefonu.
Sama nie wiem czy zaufam jeszcze komuś.
Znów jest coś nie tak, 
znów jest coś nie tak.
Mam dosyć ciebie i twoich humorów,
tych nieustannych meczących sporów.
Nie wiesz czego chcesz,
sam nie wiesz czego chcesz.

Otwórz oczy jest za późno,
nie szukaj mnie na próżno
Teraz tylko tracisz swój czas.
Czy tak wiele wymagałam,
w ślepą miłość zaplątana.
Czy żałujesz już, ze nie ma nas?

Chce słyszeć la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you.
Ooou
Chce słyszeć la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you,
Ooou

Patrzę w niebo, widzę spadające gwiazdy, 
Wśród nich jedną jesteś Ty, 
Nie chcę złapać Cię, 
nie, nie chce złapać Cię, 
Myślałam, że wygram walkę z przeznaczeniem, 
Teraz wiem, niczego już nie zmienię, 
Płomień w końcu zgasł, 
nasz płomień w końcu zgasł.

Ty tylko nie pomyśl, że bez Ciebie będzie mi źle, 
gdy patrzę teraz w lustro, uśmiecham się!

Otwórz oczy jest za późno,
nie szukaj mnie na próżno
Teraz tylko tracisz swój czas,
Czy tak wiele wymagałam
W ślepą miłość zaplątana?
Czy żałujesz już, ze nie ma nas?

Chce słyszeć la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you.
Ooou
Chce słyszeć la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you.
Ooou

Puste słowa, obietnice bez znaczenia.
Są bez wartości, nie mam nic do stracenia, 
bo to Twój błąd, to Twój błąd.

Otwórz oczy jest za późno,
nie szukaj mnie na próżno
Teraz tylko tracisz swój czas,
Czy tak wiele wymagałam
W ślepą miłość zaplątana?
Czy żałujesz już, ze nie ma nas?

Chce słyszeć la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you.
Ooou
Chce słyszeć la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you,
mów mi la la la la la love you.
Ooou





Wow.. no muszę przyznać że świetna jest ta piosenka. Nie mogę się doczekać kiedy ją zaśpiewa. Odłożyłam kartkę na stolik i poszłam do kuchni się napić. Chciałam sięgnąć szklankę kiedy , poczułam na swojej szyi czyjś oddech. Odwróciłam się i spojrzałam w te jego cudowne błękitne oczy. Chłopak położył rękę na moim policzku i nagle jego twarz zaczęła się zbliżać. Już po chwili poczułam jego ciepłe wargi na swoich. Kiedy się od siebie oderwaliśmy uśmiechnęłam się do niego i szybkim krokiem udałam się do pokoju. Leżąc już w łóżku uśmiechałam się pod nosem. W pewnym momencie przypomniało mi się że cały czas miałam wyłączoną komórkę , więc ją włączyłam i już po chwili na ekranie widniało że mam 30 nieodebranych połączeń od... Carlosa.
Nie wiem dlaczego ale pojawiły mi się łzy w oczach.. Co się ze mną dzieje.?
Po jakiś pięciu minutach mój telefon zaczął dzwonić a na ekranie pojawił się napis „ Carlos:* <3 Dzwoni „ drżącą ręką odebrałam telefon i ….




Moje kochane laseczki dziękuje za tyle miłych komentarzy przy poprzednim rozdziale no i
oczywiście za ponad 3400 wejść. Jesteście THE BEST..!
A i mam do was małe pytanko : Jak byście określiły mnie jednym słowem.?.. :)
Czekam na komentarze i do następnej..! :*<33333 I przepraszam , że rozdział jest taki krótki , ale no brak czasu :)