sobota, 30 marca 2013

ODWIESZENIE BLOGA + Rozdział 25


                                        OFICJALNIE ODWIESZAM BLOGA :) 

**Nina**
Nathalie wyszła zostawiając mnie sam na sam z Pawłem. Szczerze mówiąc denerwowałam się , gdyż strasznie podobał mi się ten chłopak.
- Too.. co robimy ? - spytałam
- No nie wiem jakieś propozycje? - spytał z tym swoim uroczym uśmiechem aż zrobiło mi się gorąco
- Emm.. może obejrzymy jakiś film? - zaproponowałam nieśmiało
- Tak, jasne.
- Dobrze to ty coś wybierz a ja pójdę po jakieś przekąski.
- Okey. - jak powiedziałam tak też zrobiłam , wróciłam do pokoju  a chłopak leżał rozłożony na podłodze , oglądając jakiś film , zapewne horror
- Heheh.. nie za wygodnie Ci? - spytałam odkładając jedzenie
- Niee.. chodź do mnie. - powiedział poklepując miejsce obok niego.  Wykonałam jego prośbę i położyłam się przed nim , a chłopak położył rękę na moim biodrze nie powiem lekko się zaczerwieniłam. Film był straszny jak cholera. Podczas niego trzęsłam się jak galareta. Paweł to zauwazył i obiął mnie. Nagle była jakaś straszna scena , na którą nie mogłam patrzeć , wiec odruchowo obróciłam się w stronę chłopaka , wpadając mu przy tym w ramiona. Brunet się uśmiechnął i przytulił mnie do siebie. Oh.. w jego obięciach czułam się taka bezpieczna , jeszcze przy żadnym facecie się tak nie czułam.
- Ale się zasiedziałem.. - powiedział odsuwając się ode mnie , poczułam się trochę zła - Muszę już spadać.
- Szkoda , fajnie było.
- Tak.. - powiedział wstając , po czym założył kurtkę
- To co do zobaczenia? - spytałam z uśmiechem
- Jasne. - dodał i pocałował mnie w policzek - Pa.
- Pa. - odpowiedziałam a chłopak wyszedł
- Ah, chyba się zakochałam.. - powiedziałam sama do siebie  i poszłam do swojego pokoju

Kilka dni później..
**Natalia**
Kolejny dzień siedzę u Kendalla w pokoju , tak od czasu tamtego "zdarzenia"  pomieszkuję u niego. No nie ma się co dziwić , martwi się o mnie , ale ja już tutaj świruję!! Mam ochotę zaszaleć , wyjść gdzieś , ale nie mam na co liczyć Kendall i Paweł monitorują mnie 24/7 . Wziełam telefon i zadzwoniłam do Niny.
- Hej Nathalie co tam?
- Hej, a wszystko dobrze. Nina skarbie uratujesz mi po raz kolejny życie?
- CO?! Nath , stało się coś? - zaniepokoiła się
- Nie , po prostu ja tu zwariuję z nimi..! Proszę Cię spotkajmy się.
- No dobrze , ale chłopcy Ci pozwolą?
- O to się już nie martw coś wymyślę..
- Okey , to przyjdź do mnie , to razem gdzieś wyskoczymy.
- Dziękuje Pa.
-Pa.
Włożyłam telefon do kieszeni , zabrałam torebkę i wyszłam z pokoju.  Natknęłabym się na Pawła , ale w porę zdąrzyłam schować się do łazienki.
- Hmm.. jak ja mam się wydostać z tego domu? - powiedziałam sama do siebie i nagle uświadomiłam sobie , że mogę "uciec" przez okno. Otworzyłam je i spojrzałam w dół.
- Cholera, trochę wysoko. - odparłam po czym wzięłam związałam ręczniki w taki długi sznur , przywiązałam do okna i zaczęłam powoli schodzić. Bez problemu mi się to udało. Szczęśliwa pobiegłam do Niny , która czekała na mnie przed swoim domem.
- Hej misiek. - przytuliłam blondynkę
- Heej. - odwzajemniła uścisk - Nie wierzę, że Paweł pozwolił Ci się ze mną spotkać.
- Żartujesz? On nic nie wie , uciekłam im... - zaczęłam się śmiać
- Oszalałaś?! Pewnie Cię teraz szukają , zaraz pójdą na policie i..
- Spokojnie , zaraz napiszę sms'a do Julii i po problemie - powiedziałam i wystukałam " Nie martwicie się o mnie , za kilka godzin wracam.. :*" do Julki i na wszelki wypadek do Pawła
- No nie wydaje mi się.
- Całą odpowiedzialność biorę na siebie.
- Niech Ci będzie. A nie mogłaś poprosić Moniki , albo Julii , żeby z tobą wyszły.
- Nie , bo one trzymają stronę Kendalla i Pawła  , uważają że na każdym kroku czeka na mnie niebezpieczeństwo... A poza tym z tobą mogę wyluzować.
- Tooo.. co robimy?
- Może schopping?
- No jasne. - dodała Nina i udałyśmy się na schopping. Po jakiś 4 godzinach udanych zakupów wróciłyśmy do domu Niny. Zmęczone usiadłyśmy na kanapie a Ross przygotował nam coś do picia.
- No widzę, że udały wam się zakupy. - powiedział patrząc na nasze torby
- Oj tak , jeszcze nigdy tyle kasy nie wydałam :) - dodała Nina
- Hehe .. a ja już dawno nigdzie tak sobie nie wychodziłam bez powodu. - odparłam popijając napój
-A jak tam twoja kariera muzyczna Nath? - spytał blondyn
- Emm.. wiesz wydałam jedną piosenkę , która zrobiła szał no ale na tym poprzestałam. Ludzie mnie już pewnie nie pamiętają.
- Nathalie masz talent i musisz go rozwijać.
- Wiem, ale ostatnio nie miałam na to głowy.. właściwie już dawno nie śpiewałam.
-Mam pomysł może nagramy jakiś cover?
- TAK!!
- No to  co chciałabyś zaśpiewać?
- Może jakaś propozycja?
- A co powiesz na Timbaland - "Apologize" ?
- Czemu nie , lubię tą piosenkę.
- Okey to Nina idź po kamerę a my chodźmy do mojego pokoju. - dodał Ross i poszliśmy do jego pokoju. Chłopak usiadł przy fortepianie ja zrobiłam to samo , zaraz potem przyszła Nina i zaczęła filmować jak śpiewamy. Oh, było cudownie uwielbiam śpiewać a z Rossem to była czysta przyjemność.
- Okey , gotowe. - odparła Nina , kiedy wrzuciła filmik do sieci.
- Która godzina? - spytałam patrząc na wyświetlacz telefonu - O Matko.!
- Co się stało?
- Mam 20 nieodebranych połączeń od Kendalla , o dziwo tylko od niego.
- Pewnie się o Ciebie martwi..
- Tak , ale przesadza. Okey , muszę spadać Pa! - pożegnałam się z przyjaciółmi i szybko udałam się do domu chłopaków.  W salonie wszyscy siedzieli spokojnie przed telewizorem tylko Kendall nerwowo chodził w tą i z powrotem.
- Gdzieś ty była?! - przywitał mnie blondyn
-U Niny a co?
- Co ty sobie wyobrażasz?
- O co Ci chodzi?
- Do cholery uciekasz z domu SAMA i jeszcze nie raczysz odbierać telefonu??!! Przecież mogło Ci się coś stać. A jakby powtórzyła się tamta historia? Nawet nie zdajesz sobie sprawy z powagi sytuacji.
- Nie jestem dzieckiem..! Więc nie traktuj mnie tak! Umiem sobie sama poradzić!!
-Umiesz? Czyli mnie już nie potrzebujesz.!
- I dobrze!
- Świetnie!! - wykrzyczał i poszedł trzaskając drzwiami do swojego pokoju
- Wracamy do domu Paweł. - wzięłam chłopaka za rękę , który zaskoczył mnie tym że on nie wyżywał się na mnie i poszliśmy do domu. Wściekła poszłam do swojego pokoju i położyłam się spać. Jednak nie było mi to dane , gdyż usłyszałam trzask błyskawicy , którego strasznie się boję.
- I jeszcze do tego burza.. - powiedziałam do siebie , wstałam i szybkim krokiem zaszłam na dół. Na moje nieszczęście zgasło światło. Z trudem zeszłam z tych nieszczęsnych schodów i jakoś dotarłam do kanapy , gdzie siedział Paweł.Usiadłam obok niego i wtuliłam się w chłopaka. Na dworze rozpętała się ulewa.
- Dlaczego wszystko się tak pieprzy? - spytałam ze złami w oczach
-Takie życie Natalko. A tak między nami ale się wkurzył nie?
 - A ty co taki spokojny dzisiaj jesteś? Dlaczego i ty mnie nie wyzwałeś?
- Bo napisałaś mi że wyszłaś a poza tym chyba Kendall dość się na ciebie wydarł.
- No ale czemu był taki wściekły?
-Słuchaj ja Cię znam od dziecka , wiem do jakich przypałów jesteś zdolna a on..
- Jeszcze mnie tak dobrze nie poznał?
-Yhm. Musisz go zrozumieć. Kocha Cię i martwi się o Ciebie..
- Ale przyznaj że czasami przesadza.
- No tak ale to z miłości.
- Dziękuje - pocałowałam go w policzek
- Za co?
- Za to że zawsze jesteś przy mnie.
- Boisz się ? - spytał , kiedy kolejny raz uderzył piorun a ja podskoczyłam
- Głupio się przyznać, ale tak.
- Oj nie masz czego przecież jestem przy tobie.
- Tak wiem, ale chciałabym się przytulić do Kendalla.. poczuć jego zapach perfum i usłyszeć jak bardzo mnie kocha. - łzy zaczęły płynąć mi po policzkach - Ja chcę do Kendalla...
- Wszystko będzie dobrze.. - powiedział Paweł i w tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi , a ja bardziej wtuliłam się w chłopaka.
- Poczekaj Natalko pójdę sprawdzić kto to.
- Chcesz mnie tu zostawić samą?! O nie idę z tobą! - powiedziałam i udaliśmy się do drzwi. Paweł po woli je otworzył i ukazała się jakaś dość wysoka postać w kapturze na głowie. Nie widziałam twarzy gdyż było strasznie ciemno.
Chłopak wolnym ruchem zdjął  kaptur z głowy i ujrzałam tą sweet blond grzyweczkę po której spływały krople deszczu..
- Kendall? - powiedziałam cicho
- Hej.. Nath możemy pogadać? - spytał
- To ja pójdę sprawdzić czy jest już prąd. - dodał Paweł i odszedł
- Skarbie tak strasznie Cię przepraszam..- mimo że zrobiło mi się go szkoda nie wpuściłam go do środka. Cały czas moknął. A ja stałam przed nim w krótkich spodenkach , koszulce na noramkach i skarpetkach. Trochę było mi zimno , ale byłam ciekawa co on ma mi do powiedzenia.
-Naprawdę? To dlaczego tak mnie traktujesz?
-Wiem, ostatnio przesadziłem , ale tak bardzo Cię kocham , że nie nie wybaczyłbym sobie jak by Ci się coś stało.. A w ogóle głupio się poczułem jak ode mnie uciekłaś.
- Hehe dobry przypał nie jest zły. :)
- Wybaczysz mi? - spytał z nadzieją
- Koniec z traktowaniem mnie jak dziecko?
- Koniec!
- No to okey :) - powiedziałam i rzuciłam się na chłopaka. Oplotłam wokół niego moje nogi i złączyliśmy się w namiętnym pocałunku.
- Nath , bo się jeszcze rozchorujesz.
- Oh , przestań. Całuj! - ponownie go pocałowałam.
- Hhahah kocham Cię wariatko!
 Staliśmy w tym deszczu dłuższą chwilę , a potem cali mokrzy weszliśmy do środka. Paweł jak nas zobaczył tylko pokiwał z niedowierzaniem głową i poszedł do swojego pokoju , gdyż było już dość późno. Wysuszyliśmy się z Kendallem i usiedliśmy na kanapę. Wtuleni w siebie i okryci kocem popijaliśmy gorącą herbatę. Spojrzałam na Kendalla i wykonałam tą czynność , którą ostatnio dość często robię , czyli - poprawiłam mu grzyweczkę :)
- Hej , nie baw się moją grzywką. - roześmiał się blondyn
- Oj no weź , kocham ją jest taka sweetaśna.
- A ja myślałem że to mnie kochasz.- udał oburzonego
- Nooo.. ciebie przy okazji...
- CO?!
- Nie no żartuję.
-Pff.. wiedziałem.
- Jasne, jasne. Okey , chodźmy spać późno już.
- Z tobą zawsze :) - dodał i udaliśmy się do mojego pokoju. Wskoczyliśmy pod koułderkę i odpłynęliśmy do krainy Morfeusza..

______________________________________________________________________
Hejoł! Jak tam stęskniłyście się za mną? Ja za wami bardzoooo... ! Ten rozdział dedykuję osobą, które czytają tego bloga, ale go nie komentują. Niech wiedzą , że ich komentarz jest zawsze mile widziany :) To co do zobaczenia bo mam dla was specjalną niespodziankę :) Kocham was <3333 Aśka Schmidt 

Ps. Moja niespodzianka jest w zakładce " Koniec , a jednak początek czegoś nowego.." 




16 komentarzy:

  1. Ty!!!! Wróciłaś :3 No widzisz... Ma się ten talent do ratowania ludzi xD Zajebisty rozdział! Taaak... Kendall mmaa sweeetaśną grzywę xd Ty... Popełniasz największy błąd w swoim życiu... Mi się nie mówi o niespodziankach! Czekam nn kochana ;**

    P.S i tak wiem co to będzie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. WróciałasTakkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk Fajnie Dawaj szybkonn

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeeeeeeeeeeeejjjj!!!!!!!!!!!!!!!! Wróciłaś! Już się bałam...Boże ja z tymi chorymi pomysłami -,- No nic. Kendall, nie traktuje się dziewczyny jak dziecka! Dopiero co mówiłeś, że chcesz mieć z nią dziecko a nie ją tak traktować! Nath! Pierwsze co to sms do Kendalla a nie do Pawła! Piękne i cudne, jak zwykle. :) Czekam na ciąg dalszy :D
    Majka ;********

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiiiiii wróciłaś! Super rozdział i Kendall ze sweet grzyweczką. Ucieczka z domu przez okno to tradycja. Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  5. welcooome znowuuu!!! wooohooo!! taa stęskniłam sięę ^^
    chłopaaki bitch please! to nie mała dziewczynka że musicie ją pilnowac xD opiekunki się znalazły xD własnie idz od tych świrów hen hen daleko xD
    świetny rzdz i czekam na nexxta!! PZDR :* iii wesołych świąt ;D Wielkanocnych oczywiście xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Niee no, zakończenie jest najlepsze :D Z Kendalla to jednak prawdziwy romantyk :) Ale się martwi o Nath, to takie słodkie. Egh...dla mnie wszystko co związane z Kendallem jest słodkie. Ale to nie moja wina.
    Cieszę się, że wróciłaś. Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak tęskniłam za rozdziałami... jak sie ciesze ze wróciłaś!!! Rozdział jest genialny a Kendall lata jakby miał okres dostać... opuść ptaka człowieku xD
    Iiiiiii x3333 Jezu nadal sie jaram tym że jesteś znowu xD Już tak mam... wiec czekam na nn :***

    OdpowiedzUsuń
  8. W końcu doczekałam się tego rozdziału ^ ^ Bosz jaki słodki jest na końcu *.* Awww...:33 Więcej pisz takich rozdziałów :) Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Woo Hoo Asia wróciła !!!
    Rozdział tak jak zawsze SUPER !!
    Kendall nie można traktować Nath jak dziecko :)
    Dobrze , że tak szybko się pogodzili :)
    Tak tak blondyn ma tą fajną grzyweczkę <3
    Jaka niespodzianka ? Czekam z niecierpliwością na nn :D
    I zapraszam na mój nowy blog też o BTR http://isloveasimple.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Asia wróciła !!! :D
    Boże nawet nie wiesz jak się cieszę :D
    Rozdział wyszedł ci boski ! :D
    Hahah xd jeszcze raz ci mówię jak się cieszę :D
    Stęskniłam się skarbie !! ;**

    Ps. http://adussangelika.blogspot.com/p/jednorazowka-9.html zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://adussangelika.blogspot.com/2013/04/rozdzia-xlix.html zapraszam

      Usuń
  11. Czy sie stęskniłam..!! Bardzo się stęskniłam!!!!!! za Tobą i Twoimi zajebistymi rozdziałami, bardzo mi ich brakowało.. :* <3 Rozdziałek Genialny ;) Mmmmm. Początek jakii romantyczny, <3 Może coś z tego wynikniie... :) Jaki fajny pomyśł z 'Ucieczką przez okno' miała Nath.. :) Kendall troszeczkę przesadził, ale to dowód MIŁOŚCI do NAth. :* <3 TRoszczy się o swoją Ukochaną :) <3 Pocałunek w deszczu.. Mmmmm.. Jak romantycznie <3 aaa no i taa "Sweetaśna grzyweczka blondyna" wymiata... ;) No to już chyba wszystko czekam niecierpliwie na nn, dodawaj szybko.. czekam :) Dodaję dziś anonimowo bo nie mogłam inaczej.. Twoja BFF Aguś :* <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa właśnie zapomniałam dodać że " Zakupy każdej Dziewczynie poprawią humor " Napewno się ze mną zgodzicie dziewczyny :)

      Usuń
  12. Hej :) Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger. Więcej informacji na http://czykochaszmnie.blogspot.com/p/blog-page_5.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Swietny rozdział, fajnie że już piszesz a teraz szybko dawaj mi tu następny czekam i zapraszam do siebie www.feel-the-power-alex.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny, świetny, świetny <3
    Nic dodać nic ująć. Po prostu brak słów.
    Fajntastycznie piszesz i bardzo mi się podoba.
    Nie mogę doczekac się już na kolejny. Proszę cię pisz szybko :)
    Zapraszam do siebie. Mam nadzieję, że ci sie spodoba.

    http://all-over-again-btr.blogspot.com

    Pozdrawiam Maddie :D

    OdpowiedzUsuń