** Oczami Julii**
Impreza urodzinowa odbyła się bez
jubilata , ale mimo to była świetna! Carlos bardzo się ucieszył
na mój widok , przy okazji spędziliśmy bardzo miłą noc :) Przez
całą imprezę nie spotkałam Nath , miała iść tylko do sklepu ,
może coś się stało? Z moich zamyśleń wyrwały mnie delikatne
pocałunki Carlosa.
-Hej skarbie.
-No cześć! - powiedziałam
całując go lekko w usta
-I co żałujesz że wróciłaś
wcześniej?
-No nie wiem.. - dodał i chciał
mnie pocałować ale ja się podniosłam a on upadł na poduszkę. -
Co foch?
-Nie odzywaj się do mnie. - teraz
się zabawimy :)-No weź Julka ja tylko żartowałem. - powiedział spokojnie zbliżając się do mnie
-Żartowałeś że mi nie ufasz? - spytałam ze łzami w oczach.. ah.. ten mój talent aktorski :)
-Nie no ja.. tylko.. eh.. nie to miałem na myśli. - wydukał przytulając mnie do siebie i w tym momencie nie wytrzymałam, zaczęłam się śmiać.
-Ej! Nabrałaś mnie! - udał
wielce obrażonego
-No weź Carlos ja tylko
żartowałam- zaczęłam go przedrzeźniać
-O nie! Teraz pożałujesz, że ze
mną zadarłaś. - dodał z chytrym uśmieszkiem i zaczął mnie
łaskotać! Śmiałam się jak opętana. Brakowało mi już tchu a
Latynos nie zamierzał kończyć. Jednak nie było mi już tak do
śmiechu, kiedy dostałam telefon od Natalii..
W tym samym czasie..
** Oczami Natalii**
Całą noc nie
zmrużyłam oka . Nie miałam pojęcia co zrobić z tą sytuacją. Co
mam myśleć o Szymonie? A najważniejsze jak mam to wszystko
wyjaśnić Kendallowi? Cały czas te pytania chodziły mi po głowie.
Wstałam i podeszłam do lustra. Sama wystraszyłam się swojego
odbicia. Wyglądałam jak trup! Cała blada, podkrążone oczy..
Szybko się ogarnęłam i wyszłam po drodze jeszcze zajrzałam do
Magdy, ale na szczęście spała, pewnie była wykończona po
wczorajszym zwiedzaniu L.A. Bez śniadania w szybkim tempie wyszłam
z domu. Szłam układając sobie w myślach moją „przemowę” ,
już miałam skręcać w ulicę gdzie mieszkają chłopaki, ale
zauważyłam coś co złamało moje serce.. Kendall CAŁOWAŁ się z
jakąś blond pindzią!! No tak zawsze miał słabość do blondynek!
Zła, wściekła, smutna, rozpaczona i jeszcze nie wiem jaka
podeszłam do nich bliżej.
-Kendall? -
powiedziałam bliska płaczu-Nathalie..
-Co ty
wyprawiasz?
-Zerwałem z
tobą, więc mogę robić co mi się żywnie podoba! - powiedział
zły
-Kendall,
proszę Cię daj mi to wszystko wyjaśnić!
-Co chcesz
wyjaśniać?! Że nigdy tak naprawdę mnie nie kochałaś?
-To nie tak.. -
dodałam cicho , byłam już wyczerpana
-Wiesz to
myślałem, że jesteś inna , ale jak widać pomyliłem się jesteś
taka sama jak Keyssle ! - wykrzyczał mi w twarz – Nie kocham Cię
już! Jestem szczęśliwy z kimś innym..
-Chodź
kochanie idziemy. - powiedziała ta jego blondi a chłopak
posłusznie wykonał jej polecenie. Z bezsilności upadłam na
kolana. W tym momencie miałam ochotę zrzucić się z klifu.
Facet, którego kochałaś najbardziej na świecie i dla , którego
mogłabyś poświęcić życie mówi ci , że już cię NIE KOCHA i
jest szczęśliwy z INNĄ ?! Zaczęłam płakać czułam się jak by
coś umarło i nie myliłam się nasza MIŁOŚĆ UMARŁA..Wyciągnęłam
telefon i wystukałam numer Julii..
** Oczami
Kendalla**
-Chodź kochanie idziemy.. - dodała dziewczyna i odeszliśmy. Jeszcze idąc odwróciłem się i zobaczyłem jak Nathalie upadła na kolana , chciałam podbiec, przytulić ją i powiedzieć , że wszystko będzie dobrze, ale nie! Za bardzo mnie skrzywdziła! Nie jestem z kamienia, też mam uczucia i nie dam się tak traktować!
** Oczami Moniki**
-Moniś , Natalia!
-Co z nią? - spytałam odsuwając się od szatyna
-Dokładnie nie wiem co się stało , ale dzwoniła do mnie i powiedziała, że to koniec.
-Powiedziała ci coś jeszcze?
-Tak że jest na na jakiejś ulicy i ma ochotę się zabić!
-O mój Boże! Musimy ją znaleźć!
-Kochanie uspokój się, znajdziemy ją! - powiedział Logan i popędziliśmy do auta. Zjechaliśmy pół L.A. Ale na szczęście ją znaleźliśmy. Obie z Julką wybiegłyśmy jak strzały. Natalia siedziała na chodniku , wyglądała przerażająco! Bez żadnych pytań Logan wziął ją na ręce i włożył do samochodu i pojechaliśmy do ich domu , gdzie kazałyśmy Natalii się położyć. Na stoliku w kuchni znalazłam karteczkę, gdzie Paweł napisał, że wyszedł z Magdą na plażę. W sumie i dobrze, że młoda nie widzi swojej siostry w takim stanie.
-Co się mogło stać? - spytała Julia , kiedy siedzieliśmy spokojnie popijając herbatę.
-O hej wam! - do kuchni wszedł Carlos-Cześć skarbie. - Julia go pocałowała
-Co z Nathalie? - spytał
-Jest załamana. - odparł Logan – Musimy z niej wyciągnąć choćby siłą , co się wydarzyło.
-To wy nie wiecie? - spytał zdziwiony latynos
-A ty wiesz? - spytałam
-Niestety.
-No to mów! - powiedziała nieco głośniej Julia
-Kendall z nią zerwał... - odparł smutno
-CO?! - krzyknęliśmy chórem nieco zaszokowani
-Też w to nie mogę uwierzyć.
-Nie no ja go chyba zabiję! - krzyknęłam
-Kochanie spokojnie.. na pewno jest na to jakieś racjonalne wyjaśnienie.. - uspokajał mnie Logan , wydawał się być oazą spokoju , jednak czułam że też wkurzył się na Kendalla
-Coś się musiało stać, przecież nie zerwałby z nią od tak. - odparła Julia a chwilę później do kuchni weszli Paweł , Magda i Nina. Przywitali się z nami i Paweł spytał :
-Hej, coś nie tak?
-Nie. - odparliśmy razem bez przekonania
-Emm.. Magda co powiesz na zakupy? - Nina chyba wyczaiła że coś jest na rzeczy
-Tak! - ucieszyła się i razem wyszły
-Okey, gadajcie co jest? - odparł stanowczo chłopak
-Paweł, tylko się nie denerwuj.. - powiedziałam spokojnie
-Teraz to mnie uspokoiłaś.. - dodał sarkastycznie – No mów!
-Yyy.. no..
-Zaraz gdzie jest Natalka? - zaczął się oglądać po kuchni
-No właśnie..
-Jest u siebie. - dodał szybko Logan a chłopak tam szybko pobiegł a my z nim. Dziewczyna leżała na łóżku cała zapłakana
-Natalko co się stało?
-To koniec. Koniec rozumiesz to?! - zaczęła krzyczeć
-Koniec czego?
-Kendall z nią zerwał. - powiedział Carlos
-Carlos! - Julia go uciszyła
-No co ja tylko.. - nie zdążył nic dodać bo Logan go wyprowadził z pokoju
-Zabiję go! - krzyknął Paweł
-Nie! To moja wina! Ja wszystko spieprzyłam! - ponownie zaczęła płakać
-Coś się wydarzyło kiedy wróciłyśmy z Polski prawda? - spytała Julia a dziewczyna pokiwała twierdząco głową. Potem udało się jej spokojnie opowiedzieć cały ten nieszczęsny incydent.
-Oh, kochana nie martw się masz nas , pomożemy ci wrócić do Kendalla. - Julka ją przytuliła
-Nie! - odparła na co my zrobiliśmy miny stylu o.0
-Nie chcesz do niego wrócić? - spytał Paweł
-Nie kochasz już go? - tym razem spytałam ja
-Jasne że go kocham, ale za bardzo go skrzywdziłam..
-Czekaj czy ja dobrze rozumiem, że TY go skrzywdziłaś?
-No tak , teraz jest szczęśliwy z tamtą.. - zaczęła płakać- Więc po co na siłę mam się pchać w jego życie.?
-Nie no ja chyba zwariuję jaką „tamtą” ?
-Spotkałam go dzisiaj na mieście całującego się z jakąś blondi.. i dał mi do zrozumienia że kocha ją ! - teraz to płakała jak małe dziecko
-Nat ,
spokojnie.. - przytuliłam ją
-Proszę was
zostawcie mnie samą.. - powiedziała spokojnie a my wykonaliśmy
jej polecenie.
-Co my teraz
zrobimy? - spytałam
-Najważniejsze
co powiemy Magdzie? - spytał Paweł – Przecież ich ojciec jak
się dowie to chyba zabije Kendalla.
-Weź nie
przesadzaj..
-Nie
przesadzam. Nawet nie wyobrażasz sobie jaki on może być w obronie
córek.
-Dobra nie
mówmy o tym. To ja pojadę z Loggim do Kendalla może on nam coś
wyjaśni. - dodałam i razem z szatynem pojechaliśmy do chłopaka.
-Możesz mi
wyjaśnić coś ty najlepszego zrobiłeś? - zaczęłam się
wydzierać na Kenda, kiedy już byliśmy w domu. Nawet nie zważałam
na jakąś dziewczynę, za pewne to była ta „blondi” o której
mówiła Nat.
-Monika o co ci
znowu chodzi? - udał głupiego
-O co mi
chodzi? A o to jeleniu że zerwałeś z Nat! Czy ciebie już do
końca powaliło?!
-Nie rozumiesz
tego że cię kocha! - o dziwo przyłączył się do mnie Logan
-Ah tak? To
dlaczego mnie zdradziła?
-Co masz na
myśli?
-A to że
całowała się z tym całym Szymonem! - teraz to on się wkurzył
-Tego dnia to
już chyba mnie nic nie zdziwi. - zmęczona już usiadłam na fotelu
a Logan obiął mnie ramieniem – Jesteś tego pewien?
-Chyba wiem co
widziałem.
-Chodź
kochanie jedźmy sprawdzić co z Nathalie. - dodał Logan
-Coś z nią
nie tak? - zainteresował się blondyn
-A co cię to
interesuje? Widzę, że znalazłeś już sobie pocieszenie. -
powiedział sarkastycznie szatyn
-Wypraszam
sobie! - powiedziała w końcu blondi
-Logan daj
spokój.
-Nie, bo wiesz
to myślisz, że zostałeś przez Nath skrzywdzony, a tak naprawdę
sam ją krzywdzisz. - wybuchnął Logan-Ej co to za krzyki? - z pokoju wyszedł Maslow
-Spytaj tego idiotę, bo ja już nie mam ochoty z nim gadać!
-Nie nazywaj tak mojego chłopaka! - wtrąciła się blondyna a Logan tylko pokręcił z niedowierzaniem głową i wyszedł trzaskając drzwiami a ja zaraz za nim i z piskiem opon odjechaliśmy. Jeszcze nigdy nie widziałam Logana tak zdenerwowanego , no może raz w dniu tego wypadku ale nie wracajmy do tego. Wróciliśmy do ich domu, gdzie właśnie wszyscy siedzieli w salonie.
-I co dowiedzieliście się czegoś? - pytała Julia a ja jej wszystko opowiedziałam
-Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Nath by tak wszystko zaprzepaściła.. - powiedział Logan
-No właśnie. Coś tu nie gra. Może spróbujmy jeszcze ją wypytać? - spytam a Julia się zgodziła i poszłyśmy razem do naszej przyjaciółki. Natalia opowiedziała nam o tym , że wcale nie całowała Szymona tylko on się na nią rzucił i o tym jak zaczął bezczelnie kłamać. Zaczęłyśmy ją pocieszać, że wszystko będzie dobrze ale ja sama w to nie wierzyłam. Myślałam że Kendall jest w stanie przebaczyć Nat wszystko , ale jak widać przeliczyłam się. Resztę wieczoru także spędziłyśmy z Natalią, gdyż była stanie załamania nerwowego i nie daj Boże mogłaby coś jeszcze sobie zrobić. Chłopaki Magdzie wytłumaczyli, że Nat jest chora i kiepsko się czuje i że lepiej by było , żeby przez jakiś czas nie zaglądała do niej. Ah.. nie nadal nie mogą uwierzyć, że to tak wszystko się potoczyło , miejmy nadzieję , że w końcu Kendall przejrzy na oczy i da Natalii drugą szansę..
No Kendall wybacz jej noooo Czekam na nn
OdpowiedzUsuńRozdziałek świetny a zarazem bardzo smutny. Choć troszkę na początku zrobiło się romantycznie.. :-* <3 "Jeśli to czytasz to mnie już nie ma."" haha wiesz o co chodzi"" xD Jak czytałam ten rozdział to się poryczalam ... Dlaczego? dlaczego? ... :'( Dlaczego to tak się potoczyło.:-( Boże przecież oni są dla siebie stworzeni..! Kendall i Nath To koniec!.. Nie wierzę w to , muszą do siebie wrócić. !!!! Ta para zawsze była wesoła,zakochana w sobie na zabój, byli wpatrzeni w siebie jak w obrazek, są dla siebie po prostu stworzeni.. Nadal coś do siebie czują. <3 Uczucia nie przemijają tak z dnia na dzień. Kendall pogadaj z Nath dobrze Ci radzę. Ona wszystko Tobie wytłumaczy daj jej tylko szansę wytłumaczenia się. Ja zaraz nie wytrzymam wszystko przez tego gnojka, debila, Szymona..!!!!!!! Do cholery po co on się wspierdalał w życie zakochanych.....!!!!! Niech on się raz na zawsze od nich odpierdoli...! Przepraszam Cię Asiu za wulgaryzmy ale mnie poniosło. Wybacz :-)Nie nawidze tego chłopaka. :-/ Czekam niecierpliwie na nn. Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się potoczy. Twoja BFF na zawsze ... Aguś <3 :-* Buziaczki.. :-*
OdpowiedzUsuńśliczne, ale Kendi za dużo zazdrości. Ogarnij się i wracaj do Nath! Juleczko, nie nabieraj swego faceta xd czekam :*
OdpowiedzUsuńCo za debil z tego Kendalla -.- Ale mam nadzieję, że blondyn wybaczy Nath bo przecież to Seby wina a nie. Rozdział Super ^ ^ Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny!!!
OdpowiedzUsuńKendall to C-I-O-T-A!
Początek był słit! xD
Kendall jest D-E-B-I-L-E-M!
Ale Logan się wkurzył.
Ale Kendall nadal jest I-D-I-O-T-Ą.
Czekam na nexta!!!
Oj Keeendalll.. Daj spokój xd Nie bądź ch*jem xd :P hahaha :) No weeeź.. On jest jakiś świrnięty (facepalm) xd
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny <3
P.s http://adussangelika.blogspot.com/2013/05/ah-te-hejty.html zapraszam.
http://adussangelika.blogspot.com/2013/06/rozdzia-lvii.html zapraszam:)
Usuńhttp://adussangelika.blogspot.com/2013/06/rozdzia-lix.html zapraszam;)
Usuńwow xd rozdział genialny
OdpowiedzUsuńale... Kenaaaaal ! Ja cię zacznę gonić z łopatą zaraz !
rozumiem xd czujesz się skrzywdzony i wgl. ale chyba mógłbyś to wyjaśnić z Nathali, albo chociaż posłuchać jej wersji wydarzeń ? :^)
xd no nie ma co xd wierzyć obcemu niż własnej dziewczynie .. -,- świat schodzi na psy... ehh...
ale co ja mogę...
czekam nn ! :*
i zapraszam do siebie ;) http://this-is-not-a-dream-xd-love-btr.blogspot.com/2013_06_01_archive.html