poniedziałek, 27 maja 2013

Rozdział 28

** Oczami Julii**
Impreza urodzinowa odbyła się bez jubilata , ale mimo to była świetna! Carlos bardzo się ucieszył na mój widok , przy okazji spędziliśmy bardzo miłą noc :) Przez całą imprezę nie spotkałam Nath , miała iść tylko do sklepu , może coś się stało? Z moich zamyśleń wyrwały mnie delikatne pocałunki Carlosa.
-Hej skarbie.
-No cześć! - powiedziałam całując go lekko w usta
-I co żałujesz że wróciłaś wcześniej? 
-No nie wiem.. - dodał i chciał mnie pocałować ale ja się podniosłam a on upadł na poduszkę. - Co foch?
-Nie odzywaj się do mnie. - teraz się zabawimy :)
-No weź Julka ja tylko żartowałem. - powiedział spokojnie zbliżając się do mnie
-Żartowałeś że mi nie ufasz? - spytałam ze łzami w oczach.. ah.. ten mój talent aktorski :)
-Nie no ja.. tylko.. eh.. nie to miałem na myśli. - wydukał przytulając mnie do siebie i w tym momencie nie wytrzymałam, zaczęłam się śmiać.
-Ej! Nabrałaś mnie! - udał wielce obrażonego
-No weź Carlos ja tylko żartowałam- zaczęłam go przedrzeźniać
-O nie! Teraz pożałujesz, że ze mną zadarłaś. - dodał z chytrym uśmieszkiem i zaczął mnie łaskotać! Śmiałam się jak opętana. Brakowało mi już tchu a Latynos nie zamierzał kończyć. Jednak nie było mi już tak do śmiechu, kiedy dostałam telefon od Natalii..

W tym samym czasie..
** Oczami Natalii**
Całą noc nie zmrużyłam oka . Nie miałam pojęcia co zrobić z tą sytuacją. Co mam myśleć o Szymonie? A najważniejsze jak mam to wszystko wyjaśnić Kendallowi? Cały czas te pytania chodziły mi po głowie. Wstałam i podeszłam do lustra. Sama wystraszyłam się swojego odbicia. Wyglądałam jak trup! Cała blada, podkrążone oczy.. Szybko się ogarnęłam i wyszłam po drodze jeszcze zajrzałam do Magdy, ale na szczęście spała, pewnie była wykończona po wczorajszym zwiedzaniu L.A. Bez śniadania w szybkim tempie wyszłam z domu. Szłam układając sobie w myślach moją „przemowę” , już miałam skręcać w ulicę gdzie mieszkają chłopaki, ale zauważyłam coś co złamało moje serce.. Kendall CAŁOWAŁ się z jakąś blond pindzią!! No tak zawsze miał słabość do blondynek! Zła, wściekła, smutna, rozpaczona   i jeszcze nie wiem jaka podeszłam do nich bliżej.
-Kendall? - powiedziałam bliska płaczu
-Nathalie..
-Co ty wyprawiasz?
-Zerwałem z tobą, więc mogę robić co mi się żywnie podoba! - powiedział zły
-Kendall, proszę Cię daj mi to wszystko wyjaśnić!
-Co chcesz wyjaśniać?! Że nigdy tak naprawdę mnie nie kochałaś?
-To nie tak.. - dodałam cicho , byłam już wyczerpana
-Wiesz to myślałem, że jesteś inna , ale jak widać pomyliłem się jesteś taka sama jak Keyssle ! - wykrzyczał mi w twarz – Nie kocham Cię już! Jestem szczęśliwy z kimś innym..
-Chodź kochanie idziemy. - powiedziała ta jego blondi a chłopak posłusznie wykonał jej polecenie. Z bezsilności upadłam na kolana. W tym momencie miałam ochotę zrzucić się z klifu. Facet, którego kochałaś najbardziej na świecie i dla , którego mogłabyś poświęcić życie mówi ci , że już cię NIE KOCHA i jest szczęśliwy z INNĄ ?! Zaczęłam płakać czułam się jak by coś umarło i nie myliłam się nasza MIŁOŚĆ UMARŁA..Wyciągnęłam telefon i wystukałam numer Julii..


** Oczami Kendalla**

-Nie kocham Cię już! Jestem szczęśliwy z kimś innym..- skłamałem Jessica to dziewczyna, którą poznałem na mojej imprezie urodzinowej i jakoś tak się ułożyło że zostaliśmy parą.
-Chodź kochanie idziemy.. - dodała dziewczyna i odeszliśmy. Jeszcze idąc odwróciłem się i zobaczyłem jak Nathalie upadła na kolana , chciałam podbiec, przytulić ją i powiedzieć , że wszystko będzie dobrze, ale nie! Za bardzo mnie skrzywdziła! Nie jestem z kamienia, też mam uczucia i nie dam się tak traktować!

** Oczami Moniki**

-I'm Crazy for you.. - śpiewał Logan , przytulając mnie , w czasie kiedy ja przygotowywałam śniadanie. Od czasu tej naszej ostatniej sprzeczki i nieszczęsnego wypadku Logana, wszystko układa się tak jak powinno! Zbliżyliśmy się bardziej do siebie a nawet zamieszkałam z nim :D Jestem bardzo szczęśliwa! Nagle do kuchni wpadła zdenerwowana Julia.
 -Moniś , Natalia!
-Co z nią? - spytałam odsuwając się od szatyna
-Dokładnie nie wiem co się stało , ale dzwoniła do mnie i powiedziała, że to koniec.
-Powiedziała ci coś jeszcze?
-Tak że jest na na jakiejś ulicy i ma ochotę się zabić!
-O mój Boże! Musimy ją znaleźć!
-Kochanie uspokój się, znajdziemy ją! - powiedział Logan i popędziliśmy do auta. Zjechaliśmy pół L.A. Ale na szczęście ją znaleźliśmy. Obie z Julką wybiegłyśmy jak strzały. Natalia siedziała na chodniku , wyglądała przerażająco! Bez żadnych pytań Logan wziął ją na ręce i włożył do samochodu i pojechaliśmy do ich domu , gdzie kazałyśmy Natalii się położyć. Na stoliku w kuchni znalazłam karteczkę, gdzie Paweł napisał, że wyszedł z Magdą na plażę. W sumie i dobrze, że młoda nie widzi swojej siostry w takim stanie.
-Co się mogło stać? - spytała Julia , kiedy siedzieliśmy spokojnie popijając herbatę.
-O hej wam! - do kuchni wszedł Carlos-Cześć skarbie. - Julia go pocałowała
-Co z Nathalie? - spytał
-Jest załamana. - odparł Logan – Musimy z niej wyciągnąć choćby siłą , co się wydarzyło.
-To wy nie wiecie? - spytał zdziwiony latynos
-A ty wiesz? - spytałam
-Niestety.
-No to mów! - powiedziała nieco głośniej Julia
-Kendall z nią zerwał... - odparł smutno
-CO?! - krzyknęliśmy chórem nieco zaszokowani
-Też w to nie mogę uwierzyć.
-Nie no ja go chyba zabiję! - krzyknęłam
-Kochanie spokojnie.. na pewno jest na to jakieś racjonalne wyjaśnienie.. - uspokajał mnie Logan , wydawał się być oazą spokoju , jednak czułam że też wkurzył się na Kendalla
-Coś się musiało stać, przecież nie zerwałby z nią od tak. - odparła Julia a chwilę później do kuchni weszli Paweł , Magda i Nina. Przywitali się z nami i Paweł spytał :
-Hej, coś nie tak?
-Nie. - odparliśmy razem bez przekonania
-Emm.. Magda co powiesz na zakupy? - Nina chyba wyczaiła że coś jest na rzeczy
-Tak! - ucieszyła się i razem wyszły
-Okey, gadajcie co jest? - odparł stanowczo chłopak
-Paweł, tylko się nie denerwuj.. - powiedziałam spokojnie
-Teraz to mnie uspokoiłaś.. - dodał sarkastycznie – No mów!
-Yyy.. no..
-Zaraz gdzie jest Natalka? - zaczął się oglądać po kuchni
-No właśnie..
-Jest u siebie. - dodał szybko Logan a chłopak tam szybko pobiegł a my z nim. Dziewczyna leżała na łóżku cała zapłakana
-Natalko co się stało?
-To koniec. Koniec rozumiesz to?! - zaczęła krzyczeć
-Koniec czego?
-Kendall z nią zerwał. - powiedział Carlos
-Carlos! - Julia go uciszyła
-No co ja tylko.. - nie zdążył nic dodać bo Logan go wyprowadził z pokoju
-Zabiję go! - krzyknął Paweł
-Nie! To moja wina! Ja wszystko spieprzyłam! - ponownie zaczęła płakać
-Coś się wydarzyło kiedy wróciłyśmy z Polski prawda? - spytała Julia a dziewczyna pokiwała twierdząco głową. Potem udało się jej spokojnie opowiedzieć cały ten nieszczęsny incydent.
-Oh, kochana nie martw się masz nas , pomożemy ci wrócić do Kendalla. - Julka ją przytuliła
-Nie! - odparła na co my zrobiliśmy miny stylu o.0
-Nie chcesz do niego wrócić? - spytał Paweł
-Nie kochasz już go? - tym razem spytałam ja
-Jasne że go kocham, ale za bardzo go skrzywdziłam..
-Czekaj czy ja dobrze rozumiem, że TY go skrzywdziłaś?
-No tak , teraz jest szczęśliwy z tamtą.. - zaczęła płakać- Więc po co na siłę mam się pchać w jego życie.?
-Nie no ja chyba zwariuję jaką „tamtą” ?
-Spotkałam go dzisiaj na mieście całującego się z jakąś blondi.. i dał mi do zrozumienia że kocha ją ! - teraz to płakała jak małe dziecko
 -Nat , spokojnie.. - przytuliłam ją
-Proszę was zostawcie mnie samą.. - powiedziała spokojnie a my wykonaliśmy jej polecenie.
-Co my teraz zrobimy? - spytałam
-Najważniejsze co powiemy Magdzie? - spytał Paweł – Przecież ich ojciec jak się dowie to chyba zabije Kendalla.
-Weź nie przesadzaj..
-Nie przesadzam. Nawet nie wyobrażasz sobie jaki on może być w obronie córek.
-Dobra nie mówmy o tym. To ja pojadę z Loggim do Kendalla może on nam coś wyjaśni. - dodałam i razem z szatynem pojechaliśmy do chłopaka.
-Możesz mi wyjaśnić coś ty najlepszego zrobiłeś? - zaczęłam się wydzierać na Kenda, kiedy już byliśmy w domu. Nawet nie zważałam na jakąś dziewczynę, za pewne to była ta „blondi” o której mówiła Nat.
-Monika o co ci znowu chodzi? - udał głupiego
-O co mi chodzi? A o to jeleniu że zerwałeś z Nat! Czy ciebie już do końca powaliło?!
-Nie rozumiesz tego że cię kocha! - o dziwo przyłączył się do mnie Logan
-Ah tak? To dlaczego mnie zdradziła?
-Co masz na myśli?
-A to że całowała się z tym całym Szymonem! - teraz to on się wkurzył
-Tego dnia to już chyba mnie nic nie zdziwi. - zmęczona już usiadłam na fotelu a Logan obiął mnie ramieniem – Jesteś tego pewien?
-Chyba wiem co widziałem.
-Chodź kochanie jedźmy sprawdzić co z Nathalie. - dodał Logan
-Coś z nią nie tak? - zainteresował się blondyn
-A co cię to interesuje? Widzę, że znalazłeś już sobie pocieszenie. - powiedział sarkastycznie szatyn
-Wypraszam sobie! - powiedziała w końcu blondi
-Logan daj spokój.
-Nie, bo wiesz to myślisz, że zostałeś przez Nath skrzywdzony, a tak naprawdę sam ją krzywdzisz. - wybuchnął Logan
-Ej co to za krzyki? - z pokoju wyszedł Maslow
-Spytaj tego idiotę, bo ja już nie mam ochoty z nim gadać!
-Nie nazywaj tak mojego chłopaka! - wtrąciła się blondyna a Logan tylko pokręcił z niedowierzaniem głową i wyszedł trzaskając drzwiami a ja zaraz za nim i z piskiem opon odjechaliśmy. Jeszcze nigdy nie widziałam Logana tak zdenerwowanego , no może raz w dniu tego wypadku ale nie wracajmy do tego. Wróciliśmy do ich domu, gdzie właśnie wszyscy siedzieli w salonie.
-I co dowiedzieliście się czegoś? - pytała Julia a ja jej wszystko opowiedziałam
-Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Nath by tak wszystko zaprzepaściła.. - powiedział Logan
-No właśnie. Coś tu nie gra. Może spróbujmy jeszcze ją wypytać? - spytam a Julia się zgodziła i poszłyśmy razem do naszej przyjaciółki. Natalia opowiedziała nam o tym , że wcale nie całowała Szymona tylko on się na nią rzucił i o tym jak zaczął bezczelnie kłamać. Zaczęłyśmy ją pocieszać, że wszystko będzie dobrze ale ja sama w to nie wierzyłam. Myślałam że Kendall jest w stanie przebaczyć Nat wszystko , ale jak widać przeliczyłam się. Resztę wieczoru także spędziłyśmy z Natalią, gdyż była stanie załamania nerwowego i nie daj Boże mogłaby coś jeszcze sobie zrobić. Chłopaki Magdzie wytłumaczyli, że Nat jest chora i kiepsko się czuje i że lepiej by było , żeby przez jakiś czas nie zaglądała do niej. Ah.. nie nadal nie mogą uwierzyć, że to tak wszystko się potoczyło , miejmy nadzieję , że w końcu Kendall przejrzy na oczy i da Natalii drugą szansę..


9 komentarzy:

  1. No Kendall wybacz jej noooo Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdziałek świetny a zarazem bardzo smutny. Choć troszkę na początku zrobiło się romantycznie.. :-* <3 "Jeśli to czytasz to mnie już nie ma."" haha wiesz o co chodzi"" xD Jak czytałam ten rozdział to się poryczalam ... Dlaczego? dlaczego? ... :'( Dlaczego to tak się potoczyło.:-( Boże przecież oni są dla siebie stworzeni..! Kendall i Nath To koniec!.. Nie wierzę w to , muszą do siebie wrócić. !!!! Ta para zawsze była wesoła,zakochana w sobie na zabój, byli wpatrzeni w siebie jak w obrazek, są dla siebie po prostu stworzeni.. Nadal coś do siebie czują. <3 Uczucia nie przemijają tak z dnia na dzień. Kendall pogadaj z Nath dobrze Ci radzę. Ona wszystko Tobie wytłumaczy daj jej tylko szansę wytłumaczenia się. Ja zaraz nie wytrzymam wszystko przez tego gnojka, debila, Szymona..!!!!!!! Do cholery po co on się wspierdalał w życie zakochanych.....!!!!! Niech on się raz na zawsze od nich odpierdoli...! Przepraszam Cię Asiu za wulgaryzmy ale mnie poniosło. Wybacz :-)Nie nawidze tego chłopaka. :-/ Czekam niecierpliwie na nn. Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się potoczy. Twoja BFF na zawsze ... Aguś <3 :-* Buziaczki.. :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne, ale Kendi za dużo zazdrości. Ogarnij się i wracaj do Nath! Juleczko, nie nabieraj swego faceta xd czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za debil z tego Kendalla -.- Ale mam nadzieję, że blondyn wybaczy Nath bo przecież to Seby wina a nie. Rozdział Super ^ ^ Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jest świetny!!!
    Kendall to C-I-O-T-A!
    Początek był słit! xD
    Kendall jest D-E-B-I-L-E-M!
    Ale Logan się wkurzył.
    Ale Kendall nadal jest I-D-I-O-T-Ą.
    Czekam na nexta!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Keeendalll.. Daj spokój xd Nie bądź ch*jem xd :P hahaha :) No weeeź.. On jest jakiś świrnięty (facepalm) xd
    Czekam na kolejny <3
    P.s http://adussangelika.blogspot.com/2013/05/ah-te-hejty.html zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://adussangelika.blogspot.com/2013/06/rozdzia-lvii.html zapraszam:)

      Usuń
    2. http://adussangelika.blogspot.com/2013/06/rozdzia-lix.html zapraszam;)

      Usuń
  7. wow xd rozdział genialny
    ale... Kenaaaaal ! Ja cię zacznę gonić z łopatą zaraz !
    rozumiem xd czujesz się skrzywdzony i wgl. ale chyba mógłbyś to wyjaśnić z Nathali, albo chociaż posłuchać jej wersji wydarzeń ? :^)
    xd no nie ma co xd wierzyć obcemu niż własnej dziewczynie .. -,- świat schodzi na psy... ehh...
    ale co ja mogę...
    czekam nn ! :*
    i zapraszam do siebie ;) http://this-is-not-a-dream-xd-love-btr.blogspot.com/2013_06_01_archive.html

    OdpowiedzUsuń