*Natalia*
Wróciliśmy
do domu i nie słuchając próśb Niny bym ją wysłuchała poszłam
prosto do pokoju, rzuciłam się na łóżko i zaczęłam szlochać w
poduszkę. Tak strasznie brakuje mi Kendalla. Chciałabym , żeby
mnie przytulił i powiedział, że wszystko będzie dobrze , jednak
tak już się nie stanie.. Swoją drogą strasznie się zapuścił,
ten zarost dodawał mu parę lat i nie wyglądał tak jak młody Bóg,
jednakże na jego widok serce zaczęło mi bić mocniej, tak jak tego
dnia gdy go pierwszy raz zobaczyłam. Wtedy wszystko wydawało się
być łatwiejsze, jednak rzeczywistość jest na prawdę trudna i
czasami już nie daję rady. Przychodzą takie dni, kiedy mam ochotę
ze sobą skończyć. Kiedyś wydawało mi się to śmieszne , jak
dziewczyny przeżywały chłopaków, którzy je rzucili a teraz sama
jestem w takiej sytuacji i szczerze mówiąc nie ma w tym nic
zabawnego...
*Kendall*
Wróciłem
wcześniej od rodziców, gdyż jak zwykle pokłóciłem się z
bratem. Przekraczając próg naszego domu zobaczyłem Nathalie..
sparalizował mnie jej widok. Stanąłem jak wryty i nie potrafiłem
wydusić z siebie ani słowa. Wziąłem się w garść , zdjąłem
bluzę i powiesiłem ją na wieszaku siłą rzeczy musiałem się nad nią
pochylić i w tedy nasze spojrzenia się spotkały. Może i jestem na
nią wściekły, ale jej spojrzenie nadal wywołuje ciarki na moim
ciele. Nie wiedziałem co powiedzieć , więc po prostu poszedłem do
swojego pokoju. Szczerze mówiąc odetchnąłem z ulgą, kiedy
zobaczyłem Nathalie całą i zdrową. Bardzo chciałbym jej
wybaczyć, ale ciągle mam przed oczami jak ona całuje się z tym
całym Szymonem...
*Natalia*
Kilka
dni później..
Dzisiaj
jest mój pierwszy dzień w nowej pracy. Jestem bardzo zdenerwowana
aczkolwiek podekscytowana. Wstałam przed 7, ubrałam się , zrobiłam
sobie lekki makijaż i poszłam na śniadanie. O dziwo byłam w
bardzo dobrym humorze , co zdarzało się rzadko a właściwie wcale.
Po zjedzonym posiłku zabrałam się za zmywanie , kiedy do kuchni
weszła Nina. Udawałam, że nie wracam na nią uwagi. Dziewczyna
spojrzała na mnie po czym usiadła w ciszy przy stole.
-
Jak mogłaś mu to zrobić?! - spytałam w końcu wściekła
-Nathalie
daj mi to wyjaśnić.. - powiedziała z żalem
-
A co tu wyjaśniać? Ewidentnie zdradziłaś mojego kuzyna a tym
samym przekreśliłaś naszą przyjaźń..- schowałam talerzyk do
szafki po czym poszłam do siebie do pokoju. Zabrałam torebkę,
klucze i IPhona, którego dostałam od Rossa na gwiazdkę i wyszłam
wcześniej do pracy. Z racji tego, że miałam jeszcze trochę czasu
nie spieszyłam się tylko po woli szłam sobie chodnikiem, kiedy
usłyszałam dźwięk mojego IPhona. Wyciągnęłam go z kieszeni
spodni i przeczytałam widniejącą wiadomość.
Uśmiechnęłam
się pod nosem i szybko mu odpisałam:
Po
chwili dostałam odpowiedź:
Z
uśmiechem na ustach schowałam telefon z powrotem do kieszeni
przyśpieszając trochę kroku poszłam do pracy. Tam wszyscy w
totalnym spokoju przygotowywali swoje miejsca pracy.
-
Dzień Dobry! - powiedziałam, tak aby mnie wszyscy usłyszeli. Wzrok
wszystkich padł na mnie i po chwili gość, który mnie ostatnio
obcinał dodał :
-Jeszcze
zamknięte, proszę przyjść później.
-
Ale ja..ja.. - zdenerwowałam się i nie potrafiłam złożyć ani
jednego zdania. Nagle poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu.
Odwróciłam się i zobaczyłam szefową, która załatwiła mi tą
pracę. Była to przemiła kobieta gdzieś po 50-tce.
-
Spokojnie skarbeńku. - chyba wyczuła, że się bardzo denerwuję -
Kochani to jest Nathalie, nasza nowa pracownica. - wyjaśniła a ja
uśmiechnęłam się ciepło do niej, kobieta odwzajemniła uśmiech
by potem oprowadzić mnie po salonie. Cały dzień przepracowałam ,
był dość duży ruch więc trzeba było działać na pełnych
obrotach. Po za tym, że byłam wykończona , strasznie spodobała
mi się ta praca. Salon zamknęliśmy po godzinie 20 więc od razu
popędziłam do domu. Przed domem czekał już na mnie Kieran.
-
Hej długo czekasz? - spytałam po czym przytuliłam chłopaka na
powitanie
-
No dłuższą chwilę.
-
Przepraszam miałam dziś dużo pracy.. - tłumaczyłam się
-Hej
rozumiem. - dodał z uśmiechem
-
To co wejdziemy? - spytałam na co chłopak pokiwał twierdząco
głową i przepuścił mnie w drzwiach. Poinformowałam Rossa , że
już wróciłam i nie tłumacząc się kim jest mój towarzysz
powędrowaliśmy do mojego pokoju. Próbowałam czegoś Kierana
nauczyć, ale skończyło się na tym, że zaczęliśmy się
wygłupiać.
-
Wiesz co? Wydaje mi się, że kiedyś już Cię widziałam.. -
dodałam patrząc na niego i zastanawiając się kogo on mi
przypomina
-
Być może w telewizji , internecie.. - zdziwiłam się - Gram z
braćmi i przyjacielem w zespole Room 94.
-
Właśnie! Pamiętam jak moja siostra mi o tobie opowiadała, ona was
kocha!A szczególnie ciebie. - poruszałam znacząco brwiami
-
Mmmm.. ładna jest? - spytał
-
Myślę, że mogłaby ci się spodobać. - powiedziałam szukając na
IPhonie jej zdjęcia po czym pokazałam chłopakowi
-
Wow.. niezła laska! - dodał wpatrując się w zdjęcie Magdy
-
Mówię ci spiknę was i będziecie razem. - chłopak się zaśmiał
, lecz zauważyłam, że się także zarumienił. Tylko zażartowałam,
ale jednak spróbuję ich spiknąć xD
-
Dobra ja się będę zbierał.
-Spoko
. Trafisz do wyjścia?
-
Jasne. - dodał i mnie przytulił - Kiedy kolejna lekcja?
-
Może jutro?
-
Okey. To Do zobaczenia! - pomachał mi i zniknął za drzwiami.
Wzięłam szybko telefon do ręki i wystukałam SMSa do Magdy
Nie
musiałam długo czekać na odpowiedź:
Zaśmiałam
się i odpisałam
Chwilę
później wyświetliło mi się , że Magda do mnie dzwoni. Od razu
odebrałam.
-
Natalia mnie w takich sprawach się nie okłamuje.. - powiedziała poważnym tonem
-Ale
ja mówię poważnie!
-
Przysięgasz na mały paluszek?-
-
Przysięgam. - zaśmiałam się a Magda zaczęła tak krzyczeć, że
musiałam odsunąć telefon od ucha. -
-
O matko z córką! I co jaki jest? Dobrze przytula? A wgl. gdzie go
poznałaś? - zadawała mnóstwo pytań
-
Madziu zadzwonię do cb jutro i ci wszystko opowiem. A teraz muszę
kończyć bo jest już dość późno, a ja muszę jutro wcześnie
wstać..
-
Dziewczyno weź w takiej chwili?
-
Zadzwonię jutro Paaa! - dodałam i się rozłączyłam. Zabrałam
swoją piżamę i poszłam wziąć gorącą kąpiel by potem
położyć się do łóżka i odpłynąć do krainy Morfeusza :)
_________________________________________________________________
Siemka :) Rozdział krótki, ale przynajmniej jest , żeby nie było xD Dzięki za komentarze i ok 15,600 wyświetleń! To jest na prawdę motywujące :) Kocham was! :* Do następnej! Aśka Schmidt <3
Uhuhuh... czyżby kroiła nam się kolejna parka? ^^ Phahah xD już widzę minę Rossa jak Nath wchodzi do domu z Kieranem xD takie Poker Face xD Kendall!!! Weź te swoje zacne cztery litery i pędem mi do Nath! Macie być razem! Wspaniały rozdział i z niecierpliwością czekam nn ;** Kocham cię <3
OdpowiedzUsuńJestem pierwsza! Oł yeach xD
UsuńBiedny Kendall... Weź się człowieku do kupy! Pogadaj z nią, wyjaśnijcie sobie wszystko i wszyscy będą zadowoleni! Ja wiem, że jak się kogoś kocha, to się go nie zdradza, ale to jeszcze można wybaczyć.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny! Czekam na kolejny!
Nominowałam Cię do Liebster Award. Więcej informacji na: http://i-m-gonna-be-somebody-someday.blogspot.com/2013/10/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńRany świetny rozdział jak zawsze :D Kurcze niech się już Nath z tym Kendallem dogadają taka fajna para z nich była... widać przecież że nadal się kochają muszą być razem :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz czytam, ale mój bloger zaczyna płatać mi filgle :/ i nie wyświetli mi że dodałaś nowego posta :/ dziad jeden... także jeszcze raz przepraszam :/
I czekam na kolejny rozdział xd
Oj no no no... hehe będzie kolejna para jej XD
OdpowiedzUsuńEj a co do Kendalla i Nath to no oni muszą być razem taka z nich świetna para była no
Czekam na nn :*
Zapraszam http://feelthelove3.blogspot.com/
A teraz...PRZEPRASZAM ŻE DOPIERO TERAZ KOMENTUJĘ, ale wiesz szkoła i trochę brak czasu...przepraszam >.< PRZEPRASZAM! WYBACZ MI! :(
OdpowiedzUsuńTy o.O na tych zdj jest Plus o.O JA JESTEM W PLUSIE!! *.* Hihi :D Rozdział jest zarąbisty, tylko kurde niech Nath i Kendall znowu będą razem bo schizy dostaję jak są oddzielnie! .__. I TAK NATH ZESWATAJ ICH!! Będą słodką parką*.* Czekam nn :*
Super rozdział ;D
OdpowiedzUsuńDodowej nexta xd
Teraz czekać na streszczenie Agi w komentarzu komu się czytać nie chcę. O lol ^^ xd
Twoja siostra która poprawia cię jak piszesz rozdział xd
Extra!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ,że nie długo dodasz następny :)
Wow.. Ten rozdzialek jest genialny, to mało powiedziane jest po prostu świetny. :) PRZRPRASZAM !!! Że nie oddawałam teraz kom. Ale już będę do każdego , wybacz :* Oo. Paulinka :D haha moje streszczenia. No ale wracamy do rozdziału... Biedna Nath tak bardzo cierpi, wiadomo że Kendall też za nią tęskni.. Oni muszą się pogodzić i koniec, przecież byli jedną z najlepiej dobranych par i mam nadzieję że jeszcze tak będzie... Chrzanic tego Szymona. Ja bardzo bym chciała żeby było Kendall + Nath= miłość której nikt i nic nie rozdzielili . Ooo. Sam we własnej osobie Kieran Lemon <3 jakie korespondencje haha ; D woo hoo być może będzie nowa parka :) zeswataj ich Nath *.*
OdpowiedzUsuńczekam z ciekawością na nn. Dodawaj szybko twoja BFF forever <3
Kurcze nw co się stało że 3 razy dodalo mój kom.
Usuń