Wzięłam chłopaka za rękę i
pobiegliśmy do willi chłopaków. Po jakiś 10 minutach byliśmy już
na miejscu. Logan chodził nerwowo chodził w kółko a James i Vic
siedzieli na kanapie z miną WTF?
Logi kiedy nas zobaczył od razu się
na nas rzucił i powiedział:
-Nath , przepraszam ja nie chciałem
tak powiedzieć.
-Wiem, rozumiem naprawdę .. :)
-Jak ja mam ją przeprosić , proszę
pomóżcie mi..
-Umiesz może jedzić na koniach..?
-Tak ale co to ma do rzeczy?
-No więc Monika kocha konie lecz nie
umie jedzić , więc jakbyśmy pojechali na konie i byśmy
wypożyczyli tylko 4 bo „więcej nie było” to siłą rzeczy była
by zmuszona jechać z tobą..tylko jest pewien problem...
-Jaki..? - spytał Logan
-No Monia jest uparta i nie wiem czy
uda nam się ją przekonać żeby wsiadła na tego konia..
-Nie martw się już moja w tym głowa..
:) Ok wpadniemy po was o 3.
-Super , to ja spadam idę się
przygotować..
-Odwieść Cię skarbie ?- spytał
Kendall
-Nie , przejdę się . Pa –
pożegnałam się z chłopakami i poszłam do domu. Julka siedziała
w kuchni z Carlosem.
-Hej.
-Hej i jak tam pogodziliście się
? - spytała Julia
-Tak.. słuchajcie jedziemy na
wycieczkę i..
-Tak wiemy Logan do mnie dzwonił –
przerwał mi Carlito
-Ok to ja idę jakoś przekonać
Monikę żeby z nami pojechała.
-Powodzenia- powiedzieli oboje
-Nie dziękuje.
Powiedziałam i udałam się do pokoju
mojego i Moni. Zapukałam i usłyszałam z środka ciche „Zostawcie
mnie”. Jednak nie spełniłam jej prozby i weszłam do środka.
Moja przyjaciółka siedziała na łóżku i patrzyła przed siebie..
-Hej, jak tam?
-Świetnie , wprost wspaniale..-
odparła z sarkazmem
-Moniś.. choć pójdziemy się
rozerwać .. może konie?
-No nie wiem..
-Oj, no wez przecież je uwielbiasz
:)
-No ok ..
Obie się przebrałyśmy w jakieś
lużniejsze ciuchy . I zeszłyśmy na dół. Po
jakiś 20 minutach przyjechał Kendall i cała reszta.
-Hej , jedziemy.? - powiedział
James
Tak możemy jechać –
powiedziała Julia i udaliśmy się do samochodów.
Ja , Julka i
Monia jechałyśmy z Carlosem. A Logi, James i Vic jechali z
Kedallem. Całą drogę Monia nie odezwała się ani słowem za to
Carlito i Julia jak nie śpiewali , to śmiali się itp. Ja
siedziałam z Monią z tyłu i całą drogę patrzyłam na jadącego
za nami Kendsa. Ciągle mi posyłał buziaki i uśmieszki. To było
takie słodkie. ! Oczywiście odwzajemniałam. :)
Od razu kiedy dojechaliśmy Monia
poszła pogłaskać kucyki.
-Zaczynamy operację Jak przekonać
Monikę żeby mi wybaczyła i żeby było tak jak dawniej.-
powiedział Logan
-Stary , trochę za długa ta nazwa
– powiedział Kendall
-O to może operacja śnieżna
burza..? - wtrącił Carlos
-Wpada w ucho ale nie mamy zimy. -
powiedział James
-Chłopcy, możemy już iść bo
Monika zacznie coś podejrzewać..- powiedziała Vic , i pociągła
Jamesa za rękę.
-Dzień Dobry. - podszedł do nas
właściciel stajni
-Dzień Dobry , rezerwacja na
nazwisko Henderson.- powiedział Logi
-A tak , proszę za mną ..-
powiedział starszy facet i zaprowadził nas do 4 koni. Julka
wsiadła z latynosem, Vic z brunetem , Logan wsiadł na konia a
Monia chyba wiedziała co się szykuje i powiedziała:
-O nie ja z nim nie pojadę..
-Ależ pojedziesz – powiedział
Kendall i wsadził ją na tego Konia.
-Jeszcze tego pożałujesz Kendall
..- krzyczała Monia a Logan ruszył i odjechali.
My szybko z Kendsem wsiadliśmy i
pojechaliśmy na takie przepiękne wzgórze.. Plan był taki że my
przyszykujemy romantyczny piknik a Logan z Monią później tu
przyjadą.. Wszystko zrobiliśmy według planu , schowaliśmy się w
jakieś krzaki i czekaliśmy na dalszy rozwój akcji..
**** Perspektywa Moniki*****
Byłam na nich strasznie zła że mnie
w to wpakowali. Próbowałam być daleko od Logana , lecz nie udawało
mi się.. Za każdym razem , kiedy przyśpieszał przytulałam się
do niego, a on miał zacierz na twarzy.. (Banana na ryju )
-Z czego się cieszysz .?
Nic mi nie odpowiedział tylko
przyśpieszył i pojechaliśmy na jakieś wzgórze , był tam
przygotowany piknik. Szczerze mówiąc byłam pozytywnie zaskoczona.
Kiedy miałam zejść z konia miałam mały problem . NIE
POTRAFIŁAM..!! Logan to zauważył i spytał:
-Może pomóc..? - pokiwałam tylko
potwierdzająco głową a on wziął mnie na ręce i nie chciał
puścić
-Możesz mnie postawić?
-A nie uciekniesz mi?
-Nie.. - powiedziałam i mnie
puścił a ja zaczęłam uciekać . Logi zaczął mnie gonić ,
niestety zahaczył nogą o kamień i przewrócił się . Leżeliśmy
na ziemi on na mnie , patrzeliśmy sobie w oczy i w końcu
powiedział:
-Przepraszam..
-Ja też przepraszam .. -
powiedziałam i zaczęliśmy się całować , a w oddali było
słychać krzyki typu „ No nareszcie” , „ W końcu mu
wybaczyła” … lecz nie przejmowaliśmy się w tym momencie
liczyliśmy się tylko my. Potem poszliśmy na koc i rozkoszowaliśmy
się przygotowanym przez Julię i Carlosa jedzeniem. Po skończonym
posiłku wróciliśmy do stajni , zostawiliśmy konie i pojechaliśmy
do domu. Oczywiście do domu chłopaków. Poszliśmy do pokoju
Logana i wtulona w tors chłopaka zasnęłam....
CZYTASZ? KOMENTUJ..!!
CZYTASZ? KOMENTUJ..!!
Słodki rozdział ^^ Aż się chce czytać dalej i dalej *.* W sumie jak zawszę :) Czekam z niecierpliwością na nn ;)
OdpowiedzUsuńOoo to było słoodkie <3 Ale chyba najbardziej mi się spodobało to, jak jechali w osobnych samochodach i sb całusy posyłaaliii <3 Świetny rozdział i czekam na nn ;**
OdpowiedzUsuńJak słodko.... Super rozdział. Fajny plsan wymyślili. Też bym chciała sobie pojeździć na koniu... Ale niestety nie umiem :( Może jak spotkam BTR to mnie nauczą? Fajnie by było... Czekam nn :)
OdpowiedzUsuńoooo...super, że się pogodzili!
OdpowiedzUsuńTen rozdział był super! Taki romantyczny! ;)
Czekam na następny!!
Zostałaś nominowana ode mnie do Libster Blog Award! ;D Więcej informacji znajdziesz na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńWreszcie są razem .! ^^ Nawet nie wiesz ile na to czekałam ;D
OdpowiedzUsuńOoo jaki słodki rozdział :-*.. Fajnie że się pogodzili że sobą... Ten blog to jeden z najfajniejszych.. :-* Uwielbiam go... <3 Czekam z niecierpliwością na nn. :-)
OdpowiedzUsuńznam ten tekst o zimie xD hahahaha dobry ten odc był ^^ ooo ale słodki finał ^^ mam ochote popatatajać troche :D ale coś we mnie jest zazdrosne xDD i o Logana i o Jamesa xD ale to pikuś xD super rzdz ^^ :D
OdpowiedzUsuń