***** Perspektywa Nath *****
Obudziłam się rano wtulona w blondyna
, który właśnie pisał coś na telefonie..
-Hej, moje kochanie.. - powiedział z
uśmiechem na twarzy Kends
-Hej..- powiedziałam i go pocałowałam
– Jakie plany na dziś.?
-Yyy.. no my musimy jechać do studia
bo Moni tata dzwonił że ma dla nas ważną sprawę.. ale możecie
jechać z nami.. - powiedział Kends
-Jasne , czemu nie.. :) - powiedziałam
i poszłam się przebrać. Gdy się już przebrałam poszliśmy na
dół zjeść śniadanie. Po skończonym posiłku , wszyscy udaliśmy
się do aut i pojechaliśmy. W studio Pan Morawski już czekał na
chłopaków.
-Dzień Dobry.! - powiedzieliśmy
chórem do mężczyzny
-Dzień Dobry .. chłopcy mam dla
was pewną informację z której dziewczyny raczej nie będą
zadowolone..
-Więc o co chodzi..? - spytał
zaciekawiony Carlito
-Jesteście zaproszeni na bal
charytatywny i każdy z was musi przyjść z osobą toważyszącą..
-No to w czym problem ..? - spytała
zdziwiona Vic
-Ta osoba musi być znana .. czyli
jakaś aktorka , modelka , piosenkarka ..
-Ale tato to jest nie fair.. -
powiedziała Monia
-Wiem córciu , ale nic na to nie
poradzę , nie ja to wymyśliłem..
-To kim będą nasze towarzyszki
..? - drążył James
-Chodzcie już na was czekają –
powiedział Moni ojciec i poszliśmy do studia tańca , gdzie
czekały na nas 4 piękne dziewczyny... nawet się nie dziwę
dlaczego nie chcieli żebyśmy chłopakom towarzyszyły , te
dziewczyny były piękne idealna figura , fantastyczne włosy …
wszystkim nam chyba kopary opadły jak je zobaczyliśmy
-No chyba gorzej być nie może. -
zwróciła się do nas Vic , a chłopacy poszli się przywitać
Właśnie chyba może –
powiedział Moniki tata
Co masz tato na myśli..?
-Bo na tym balu chłopcy będą
musieli zatańczyć z tymi dziewczynami walca angielskiego , no i to
się wiąże z dłuższymi próbami …
Póżniej chłopacy ćwiczyli tego
walca chyba z dwie godziny , przy tym świetnie bawili się z tymi
laluniami , a my siedziałyśmy na boku i normalnie nas krew jasna
zalewała ..
-Nie no oni chyba próbują zrobić
nam na złość..! - powiedziała zła Julia
-Musimy im się odegrać tym
samym.. - powiedziałam bo wpadłam na szatański pomysł
-Mów Nath co wymyśliłaś.. -
powiedziała Julia
-No więc pójdziemy do jakiegoś
klubu się zabawić , no i oczywiście wyrwiemy jakiś chłopaków...
-Heh.. podoba mi się ten pomysł
.. :)
-Ok to ja idę pożyczyć kluczyki
od samochodu Kendalla – powiedziałam i szybkim kokiem ruszyłam w
stronę blondyna
-Kendall dasz mi kluczyki do
twojego samochodu..?
-Jasne , masz ale po co Ci one? -
powiedział chłopak podając mi kluczyki
-Nieważne , bawcie się dalej –
powiedziałam i chciałam odejść ale blondyn złapał mnie za
nadgarstki i spytał -Nath , co jest? Zazdrosna jesteś.?
:)
-Ja nie, ale ty jeszcze możesz być
– wyrwałam się z jego uścisku i poszłam z dziewczynami do domu
się jakoś „imprezowo” ubrać .. Po jakiś 20 minutach byłyśmy
już gotowe .. .. I ruszyłyśmy w drogę , pojechałyśmy do
pierwszego napotkanego klubu.. Weszłyśmy do środka i od razu
poszłyśmy na parkiet. Vic po 5 minutach już wyrwała jakiegoś
przystojniaka , potem Monia i z Julią też jakiś zaczął się
bawić , ja jakoś nie miałam ochoty więc poszłam do baru zamówić
sobie drinka.. Chwilę później dosiadł się do mnie jakiś
chłopak..
-Hej , piękna zatańczymy..?
-Nie dzięki , nie mam nastroju.. -
powiedziałam i chciałam odejść ale w wejściu zobaczyłam
rozglądających się chyba za nami chłopców..
-Zmieniłam zdanie chodz ..! -
rzuciłam szybko i pociągnęłam chłopaka na parkiet.
Zaczęłam tańczyć z tym chłopakiem
i to nie był zwykły taniec tylko taki bardziej „wyzywający” .
Wzrokiem obserwowałam chłopaków
którzy się rozdzielili , po chwili zobaczyłam jak Carlos wziął
Julię i przerzucił ją sobie przez ramię tak samo Logan i James z
Monią i Vic... W pewnym momencie chłopak z którym tańczyłam
przycisnął mnie bardziej do siebie i chciał mnie pocałować..!!
Lecz oderwał mnie od niego Kendall i przywalił mu tak że chłopak
upadł na ziemię . Kendall postąpił tak jak jego przyjaciele i też
mnie sobie przerzucił przez ramię i wyszedł na zewnątrz. Chłopaki
już na nas czekali. Postawili nas na ziemię i zaczęło się.
-No więc dlaczego to
zrobiłyście..? - zaczął zdenerwowany James
-Co wam w ogóle szczeliło do
głowy..? - drążył dalej Logan
-No bo wy się świetnie bawiliście
z tymi lalkami a na nas nie zwracaliście uwagi..!- wykrzyczała
Vic. I wszyscy zaczęli się kłucić a ja stałam z opuszczoną
głową i się nie odzywałam , było mi strasznie wstyd za to co
zrobiłam... Nagle Kends wziął mnie za rękę i poszliśmy na
parking koło jego samochodu
-A ty nic mi nie powiesz...? -
spytał lekko zdenerwowany blondyn
-Przepraszam... - powiedziałam
cicho i przytuliłam się do chłopaka, który oczywiście
odwzajemnił uściśk .. Odsunął się , popatrzył mi w oczy i
powiedział :
-Pamiętaj , kocham Ciebie i tylko
Ciebie.. - oznajmił i mnie pocałował..
-Dobrze .. :) Powiedziałam i po
chwili pojawiła się reszta.Wsiadliśmy do samochodów i
pojechaliśmy do domu. W domu każdy od razu udał się do swojego
pokoju. Ja pierwsza poszłam do łazienki. Stałam przed lustrem i
czesałam się. Po chwili złapał mnie od tyłu Kendall i położył
swoją głowę na moim ramieniu.
-Chyba jesteś mi coś winna za
ten dzisiejszy incydent.. - powiedział chłopak i obrucił mnie do
siebie przodem.
-Co na przykład..?
-Buziak.. ? Spytał blondyn a ja
oczywiście się zgodziłam i go pocałowałam. Nasz pocałunek
trwał jakieś dobre 10 minut. Nie był to zwykły pocałunek taki
jak zawsze tylko jakiś taki bardziej namiętny. Tą piękną
chwilę przerwała nam Monka
-O , hej przepraszam że
przeszkadzam ,ale Nath mam dla ciebie dobrą wiadomość..-
powiedziała brunetka i pociągła mnie na korytarz gdzie były już
Julia i Vic..
-No to co to za sprawa..? -
spytała Julia
-Dzwonił mój ojciec i powiedział
że.....
_____________________________________________________________________
Jak myślicie co chciał Moniki
ojciec..?
Czytasz?
Komentuj..!!
Yyyy yyy że mogą iść na ten bal z chłopakami... albo... iść na bal z innymi chłopakami ;D Obstawiam te wersje ^^ Świetny, cudny, piękny rozdział ;>> Czekam na nn ;**
OdpowiedzUsuńŻe nie muszą iść na bal!! Zgadłam? Ty... Ty to zawsze masz jakieś pomysły. Klub? Czemu nie! Potańczymy se z kimś, wypijemy trochę a potem do domu, do swojego chłopaka i udajemy aniołki... Genialne! Hahah... Żartuje. Super rozdział i czekam nn :** <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ale nie mam pojęcia co mógł by powiedzieć Mo ojciec ^ ^ Czekam nn :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co chciał ojciec Moniki.. Ale jestem bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny!!
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga!!
Normalnie już się nie mogę doczekać następnego rozdziału!!!
Hmmm. tata Moniki mogłby powiedzieć, że jednak dziewczyny mogą iść z chłopcami na bal.. Byłoby super!
Czekam ;*
Ps.
Bardzo ci dziękujemy za nominacje do LBA!
Dzięki ♥♥♥
Świetny rozdział.. ;-* A ten "szatański plan" Genialny.. ;-) Jaki romantyczny koniec z Blondynem i Nath.. :-* <3.. Może Moni tKocham tego ata powie dziewczynom że mogą tańczyć z swoimi chłopakami tego "walca".. Kocham ten blog jak wszystkie rasherki.. Czekam niecierpliwie na nn.. ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział !! :D
OdpowiedzUsuńMasz super bloga :D
Zapraszam do siebie ;*
http://love-or-not-hmm.blogspot.com/2012/11/rozdzia-17.html
i powiedział żeeeee ... party hard :D woohooo :D hahaha fajnie by było poimprezowac xD musze się gdzieś wyrwac xD rozdział super ^^ haha jacy zazdrośni wohohoho xd no ja się nie dziwie xDD no to teraz moge powiedzieć że czekam na nexxta bo nadrobiłam ^^ woohooo no to ide na chłopaków ;D
OdpowiedzUsuńPZDR ;D
Wiesz wpadłam do cb przez przypadek wczoraj i me gusta !! Czytnęłam wszystko masz talent :D i nw co mógłby chcieć ojciec Moniki..oby coś dobrego :D czekam nn :) a i jakbyś mogła to wpadnij do mnie :) http://try-be-yourself.blogspot.com/ <--- adres korespondencyjny gdzie informujesz mnie o nowym rozdziale :D całuski :*
OdpowiedzUsuńAle dziewczyny mają szalone pomysły! Coś jak ja z przyjaciółkami xD A mam nadzieję, że ojciec Moniki zadzwonił i powiedział, że mogą pójść z nimi na bal! Oby. :) Rozdział boski! Lecę czytać kolejny ;**
OdpowiedzUsuń~Epic